Dymisje w rządzie po akcji policji w Kumanowie


Szefowa MSW Gordana Jankułowska i minister transportu Mile Janakijeski podali się do dymisji - poinformował we wtorek wieczorem rzecznik macedońskiego rządu. Rezygnację złożył także wpływowy szef wywiadu, Sasza Mijałkow.

Rzecznik nic nie wspomniał o przyczynach rezygnacji, ale macedońskie media są przekonane, że nastąpiły one na żądanie szefa rządu i mają związek z piątkowymi wydarzeniami w Kumanowie, a także kryzysem politycznym w kraju.

Na szefową MSW spadła odpowiedzialność za poważne błędy podczas policyjnej akcji przeciwko uzbrojonym Albańczykom w Kumanowie. W starciach w tym mieście zginęły 22 osoby, a 31 zostało rannych.

Według obserwatorów tymi dymisjami premier próbuje uspokoić przeciwników rządu, domagających się ustąpienia Grujewskiego i jego gabinetu. Opozycja zaplanowała na niedzielę w Skopje wielką antyrządowa demonstrację.

Taśmy

W ostatnich miesiącach przywódca opozycyjnego Socjaldemokratycznego Związku Macedonii (SDSM) Zoran Zajew opublikował treść podsłuchanych rozmów prowadzonych przez ok. 20 tys. osób: członków rządu i szefów służb bezpieczeństwa, a także przez dziennikarzy, zagranicznych dyplomatów, sędziów i przywódców religijnych. Polityczni przeciwnicy premiera twierdzą, że treść rozmów obnaża autokratyczny charakter rządów Grujewskiego, który jest premierem od połowy 2006 roku.

Zajew twierdzi, że materiały uzyskał od "patriotycznych informatorów" w służbach wywiadowczych, a za podsłuchami stoi szef rządu. Grujewski odrzuca te oskarżenia, według niego podsłuchy to dzieło zagranicznych szpiegów, a przywódca opozycji wykorzystał zapisy tych nagrań, by obalić jego gabinet.

Opozycja chce wyborów

Zachód, a szczególnie Unia Europejska, uważnie przyglądają się, jak rząd Macedonii poradzi sobie ze skandalem podsłuchowym w sytuacji, gdy kraj ubiega się o członkostwo w UE i NATO. Unia wyraziła poważne zaniepokojenie skandalem i zaapelowała o niezależne dochodzenie w tej sprawie.

Konflikt władz z opozycją trwa w Macedonii od ponad roku. Deputowani z ramienia SDSM bojkotują parlament od czasu wyborów z kwietnia 2014 roku. Lewicowa opozycja zarzuca rządzącej partii WMRO-DPMNE Grujewskiego sfałszowanie wyników tamtego głosowania i chce doprowadzić do przedterminowych wyborów.

Autor: pk//rzw / Źródło: PAP