Dymisja za potępienie ws. Wikileaks

Aktualizacja:
 
Bradley Manning jest więziony od maja 2010 roku. Wiele osób na całym świecie domaga się jego uwolnieniawikipedia.org

Rzecznik amerykańskiego Departamentu Stanu PJ Crowley podał się do dymisji po tym, gdy ostro (i publicznie) skrytykował sposób traktowania szeregowca Bradleya Manninga przez władze USA. Manning oskarżony jest o przekazywanie tajnych danych demaskatorskiemu portalowi Wikileaks.

Słowa, które kosztowały Crowley'a posadę, padły podczas wizyty w Massachusetts Institute of Technology (MIT). Zapytany o to, jak odnosi się do sposobu traktowania Manninga przez władze, rzecznik odparł: "Służyłem 26 lat w lotnictwie. To, co się dzieje w Manningiem, jest absurdalne, kontrproduktywne i głupie, i nie wiem, dlaczego DoD (Departament Obrony USA - red.) to robi. Pomimo wszystko, Manning jest we właściwym miejscu".

A owo właściwe miejsce to więzienie wojskowe o maksymalnym rygorze w bazie Quantico w Virginii. A konkretnie jego izolatka. Manning znajduje się pod ciągłą obserwacją, traktowany jako potencjalny samobójca (tzw. suidice watch). Cały czas zakuty jest w kajdany. Nie ma dostępu do rzeczy osobistych, a nawet pościeli i poduszki.

Grozi mu kara śmierci

W sprawie traktowania Manninga przez władze USA wielokrotnie głos zabierały organizacje broniące praw człowieka, m.in. Amnesty International.

Szeregowiec i analityk wywiadu Bradley Manning jest oskarżony o przekazanie tajnych dokumentów portalowi Wikileaks. W sumie postawiono mu 34 zarzuty, w tym "pomaganie wrogom", za co grozi mu nawet kara śmierci. Jednak wojskowi oskarżyciele poinformowali, że nie wystąpią o zasądzenie takiej kary.

Źródło: BBC

Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org