"Musimy potępić rasizm, bigoterię i białą supremację"


Prezydent USA Donald Trump odwiedzi El Paso w Teksasie oraz w Dayton w Ohio, gdzie w sobotę i niedzielę doszło do strzelanin, w wyniku których zmarło 31 osób - poinformowała w poniedziałek doradczyni amerykańskiego prezydenta Kellyanne Conway. Wcześniej w Białym Domu Trump podkreślił, że w USA należy potępić "rasizm, bigoterię i białą supremację".

Conway nie sprecyzowała, kiedy dokładnie Trump ma odwiedzić obydwa miasta, ale już wcześniej burmistrz El Paso Dee Margo zapowiadał, że prezydent może pojawić się w środę.

Przeciwny tej wizycie jest były demokratyczny kongresmen z Teksasu Beto O'Rourke, który pochodzi z El Paso i zamierza w przyszłym roku ubiegać się o prezydenturę. Jego zdaniem Trump powinien "trzymać się z daleka" od tego miasta, ponieważ to właśnie prezydent "pomógł stworzyć to, co widzieliśmy w El Paso".

Także w poniedziałek Donald Trump w Białym Domu oświadczył, że Amerykanie "muszą potępić rasizm, bigoterię i białą supremację". O propagowanie przemocy prezydent USA obwinił internet i brutalne gry wideo.

Kilkanaście godzin, dwa ataki, dziesiątki zamordowanych

Sprawcą sobotniej masakry na terenie centrum handlowego Walmart w El Paso jest 21-letni Patrick Crusius. Według władz zbrodnia była motywowana nienawiścią na tle rasowym, bowiem wśród zabitych są Meksykanie.

Sprawcę ujęto, grozi mu kara śmierci.

Kilkanaście godzin później w USA doszło do kolejnej strzelaniny. W niedzielę w nocy 24-letni Connor Betts otworzył ogień w mieście Dayton w stanie Ohio, zabijając dziewięć osób i raniąc 32.

Sprawca został zastrzelony przez policjantów z przechodzącego w pobliżu patrolu.

Autor: ft//now / Źródło: CNN, PAP