DJ "wyrzucił" ze sceny premiera. "Robił selfie"

Belgijski premier i ministrowie bawili się na TomorrowlandTwitter / Alexander De Croo

W czasie koncertów "to muzycy dyktują reguły, a nie rząd" - tak dziennik "De Morgen" skomentował sytuację, do jakiej doszło w czasie festiwalu Tomorrowland. "Właśnie wyrzuciłem premiera Belgii z mojej sceny, bo robił selfie" - napisał na Twitterze szkocki DJ Jackmaster.

W niedzielę DJ Jackmaster występował na scenie Elrow w czasie Tomorrowland. W czasie jego występu na scenę wszedł premier Charles Michel z żoną, wicepremier Alexander De Croo oraz ich znajomi. Politycy robili sobie selfie ze sceny z publicznością w tle.

To nie spodobało się muzykowi, który akurat występował. "Właśnie wyrzuciłem premiera Belgii z mojej sceny na Tomorrowland, bo robił selfie" - napisał na Twitterze szkocki DJ. - "I tak powinno być" - dodał.

Belgijski rząd nie komentuje

Zarówno Michel, jak i De Croo zamieścili na Twitterze serię zdjęć z Tomorrowland. Na festiwalu w sumie było co najmniej kilku ministrów belgijskiego rządu.

O sprawie napisał dziennik "De Morgen", który zastrzegł, że wersja wydarzeń została przedstawiona tylko przez DJ. Sprawy nie skomentował belgijski rząd. "Niech będzie jasne: w czasie Tomorrowland to DJ-e dyktują reguły, a nie rząd" - skomentował dziennik.

Wypadek w czasie hiszpańskiej edycji

Tomorrowland to flagowy belgijski festiwal, największy na świecie. Odbywa się co roku pod koniec lipca. Organizowany jest w miejscowości Boom, niedaleko Antwerpii. Bilety zwykle wyprzedają się w kilka minut.

W czasie hiszpańskiej edycji festiwalu doszło w weekend do niebezpiecznego wypadku. Na scenie wybuchł pożar i ewakuowano 22 tysiące widzów.

Autor: pk//now / Źródło: De Morgen, Politico

Źródło zdjęcia głównego: Twitter / Alexander De Croo