"Brexit nie działa". Tłumy zwolenników Unii na ulicach Londynu


Około 100 tysięcy osób w centrum Londynu wzięło udział w demonstracji zwolenników Unii Europejskiej. W drugą rocznicę referendum w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii ze Wspólnoty sondaże pokazują lekką przewagę poparcia dla pozostania w UE.

"17 milionów ludzi głosowało na Adolfa Hitlera. 17 milionów ludzi głosowało za brexitem. 17 milionów ludzi może się mylić", "Brexit nie działa", "Wyjście z brexitu" - to kilka haseł z transparentów niesionych przez uczestników sobotniego protestu.

Jak podała agencja Reutersa, demonstracja przeciwników opuszczenia UE przez Wielką Brytanię zgromadziła około 100 tysięcy osób.

Kontrdemonstracja przeciwników

Demonstracja "Głos narodu" (z ang. People's Vote), która przeszła ulicami centrum miasta, została zorganizowana przez koalicję organizacji sprzeciwiających się wyjściu kraju ze Wspólnoty. Wśród mówców, którzy zabrali głos w trakcie demonstracji znaleźli się m.in. proeuropejska posłanka Partii Konserwatywnej Anna Soubry, poseł Partii Pracy David Lammy i lider Liberalnych Demokratów Vince Cable.

Teraz głosowaliby za pozostaniem w UE?

W sobotę minęły dwa lata od referendum, w którym Wielka Brytania zagłosowała za wyjściem z Unii Europejskiej. Za opuszczeniem Wspólnoty opowiedziało się wówczas 52 proc. wyborców, a przeciwnego zdania było 48 proc., choć większość sondaży przed głosowaniem wykazywała przewagę zwolenników dalszej integracji europejskiej.

Opublikowany w piątek sondaż ośrodka badania opinii publicznej Survation pokazał, że w przeddzień drugiej rocznicy referendum społeczeństwo jest wciąż niemal równo podzielone na zwolenników i przeciwników brexitu. W rozmowie z ankieterami 53 proc. wyborców powiedziało, że gdyby referendum odbyło się dzisiaj, to zagłosowaliby za pozostaniem w Unii Europejskiej, a 47 proc - że za opuszczeniem Wspólnoty. Według raportu brytyjskiego instytutu Survation Brytyjczycy popierają drugie referendum w sprawie ostatecznego porozumienia z Unią Europejską (48 proc. za, 25 proc. przeciw), choć obecnie takiego ruchu nie wspiera żadne z dwóch największych ugrupowań: rządząca Partia Konserwatywna ani opozycyjna Partia Pracy.

Autor: PTD//rzw / Źródło: PAP,Reuters

Raporty: