Czeski rząd z poparciem komunistów. Debata trwała 16 godzin


Po wielogodzinnej debacie większość Izby Poselskiej czeskiego parlamentu udzieliła wotum zaufania rządowi Andreja Babisza. Miał poparcie tworzących gabinet ugrupowań – ruchu Ano, partii socjaldemokratycznej (CzSSD) oraz tolerującej gabinet, partii komunistycznej Czech i Moraw (KSCzM).

Czesi na gabinet z wotum zaufania Izby Poselskiej czekali od wyborów parlamentarnych w październiku 2017 r. Sformowany przez Andreja Babisza gabinet, który tworzył kierowany przez premiera ruch Ano, na początku roku nie uzyskał poparcia Izby i 26 stycznia podał się do dymisji.

Rozpoczęte później rozmowy o utworzeniu koalicyjnego rządu z CzSSD zaowocowały utworzeniem nowego gabinetu, który w środę otrzymał wotum zaufania.

"Nowy rząd zrobi maksimum dla obywateli"

Przed poselską dyskusją i samym głosowaniem, program koalicyjnego gabinetu prezentował premier Babisz. Między innymi powiedział, że program rządu to "bardzo dobry dokument", który odpowiada sytuacji, jaka jest w kraju. Obiecywał inwestycje, wzrost emerytur i płac nauczycieli, ale także wydatków na obronność Czech. Zapowiedział także ograniczanie długu publicznego.

- Jestem przekonany, że nowy mniejszościowy rząd zrobi maksimum dla obywateli - mówił premier w Izbie Poselskiej.

Zadeklarował, że gabinet nie będzie zachowywać się w sposób arogancki i będzie współpracować z opozycją przede wszystkim w sprawach polityki zagranicznej, cyfryzacji kraju i przyspieszenia budowy projektów infrastrukturalnych.

Zdaniem Babisza, rząd powinien zrobić wszystko, co możliwe, aby Czechy mogły się rozwijać i powrócić na europejski szczyt. - Nie ma alternatywy dla naszego członkostwa w Unii Europejskiej – podkreślał Babisz. Czechy, zdaniem premiera, powinny być w Unii aktywne.

Odrzucił za to ideę wprowadzenia Euro i akcentował, że udało się przeszkodzić wprowadzeniu przez Komisję Europejską programu obowiązkowego rozdziału uchodźców.

- Już nie mogą nas przegłosować. Ostatecznie mamy wpływ - stwierdził Babisz nawiązując do polityki grupy Wyszehradzkiej.

Opozycja wskazuje na wpływy komunistów

W trwającej 16 godzin debacie po expose premiera posłowie opozycji podkreślali, że nie mogą poprzeć rządu z uwagi na rolę, jaką przy jego powstaniu odegrała partia komunistyczna - między innymi zwracali uwagę, że po raz pierwszy od 1989 roku, gdy dokonała się zmiana systemu, komuniści mają realny wpływ na czeski rząd. Krytykowano także fakt, że premierem jest Babisz, który objęty jest policyjnym śledztwem w związku z podejrzeniem wyłudzenia unijnych dotacji.

W głosowaniu, w którym za powołaniem gabinetu opowiedziała się większość obecnych w Izbie Posłów, nie wziął udziału jeden socjaldemokratyczny poseł, były minister Milan Chovanec, który oświadczył, że "sumienie nie pozwala mu poprzeć rządu mającego wsparcie partii komunistycznej".

Autor: ads\mtom / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: