Czeski "babybox" otwarty także dla Polaków


Czeskie miasto Nachod przy granicy z Polską otwiera “babybox”. Ta angielska nazwa „okna życia” nie jest przypadkiem – bo lekarze założyli, że do okna mogą trafiać niemowlęta nie tylko z Czech.

Okno znajduje się w ścianie szpitala w Nachodzie. Gdy ktoś je otwiera, włącza się alarm i lekarz zostaje o tym natychmiast powiadomiony. – Przygotowaliśmy babybox dla matek, które nie chcą lub nie mogą zaopiekować się noworodkiem – wyjaśnia Lukas Holub ze szpitala w Nachodzie.

Socjolog Krzysztof Łęski ws. babyboxu.
Socjolog Krzysztof Łęski ws. babyboxu.

"Babybox" bez granic

- W przypadku niechcianych niemowląt nie uznajemy żadnych granic - wyjaśnia ideę „babybox’u” Lukas Holub. – Nie obchodzi nas, jakiej narodowości będzie niechciane niemowlę – czy to Czech, Słowak, Polak czy Amerykanin – zapewnia.

Dzieci z „babyboxu” będą miały czeskie obywatelstwo. Trafią do adopcji.

Agencja Reutera pisząc o tej sprawie zauważa, że „okno życia” może być dobrym rozwiązaniem dla Polek, ze względu na surowe prawo aborcyjne w - tu cytat: „katolickiej Polsce”.

W Czechach znajduje się około 25 „okien życia.” W Polsce takie okna znajdują się m.in. w Warszawie, Krakowie, Białymstoku.

Źródło: Reuters