Częściowa łaska dla Pussy Riot. Dwie do łagru, jedna na wolność


Sąd apelacyjny w Moskwie podtrzymał wyrok dwóch lat łagru dla dwóch członkiń grupy Pussy Riot. Natomiast trzecia, Jekaterina Samucewicz, wyjdzie na wolność, bo jej karę sąd zawiesił.

Sędzia Łarisa Polakowa wyjaśniła, że w wypadku Samucewicz sąd uwzględnił argumentację obrony. Ta zwróciła uwagę, że Samucewicz bezpośrednio nie uczestniczyła w "modlitwie" - została zatrzymana przez strażników tuż po wejściu do soboru, w chwili gdy wyciągała z torby gitarę. Adwokaci Tołokonnikowej i Alochiny zapowiedzieli już zaskarżenie wyroku do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.

Wyrok został wydany na drugim posiedzeniu moskiewskiego sądu apelacyjnego. Pierwsze posiedzenie 1 października trwało bardzo krótko, bowiem Jekaterina Samucewicz zrezygnowała z usług swoich dotychczasowych adwokatów. Kobieta stwierdziła, że "moje stanowisko nie zgadza się z ich stanowiskiem".

Łaska czy nie?

Sąd apelacyjny rozpatrzył odwołanie skazanych od wyroku z sierpnia, na podstawie którego wszystkie otrzymały karę dwóch lat łagru.

Przed pierwszym posiedzeniem sądu apelacyjnego na początku października Cerkiew oficjalnie zasugerowała złagodzenie wyroku, jeśli kobiety "wyrażą skruchę". Prawnicy członkiń Pussy Riot oznajmili jednak, że ich klientki nie uczynią tego, jeśli ma to oznaczać przyznanie się do winy.

Za złagodzeniem wyroku wypowiedział się premier Dmitrij Miedwiediew, który sugerował, że wystarczająca byłaby kara łagru, ale w zawieszeniu. Prezydent Władmir Putin oznajmił natomiast, że kobiety "dostały to, czego chciały".

Podniosły głos na Putina

Dwa lata łagru to kara za "chuligaństwo motywowane religijne". Orzekł ją 17 sierpnia Chamowniczeski Sąd Rejonowy w Moskwie. Przewiną kobiet było wykonanie 21 lutego w moskiewskim soborze Chrystusa Zbawiciela, najważniejszej świątyni prawosławnej Rosji, utwóru "Bogurodzico, przegoń Putina". Swój występ nazwały "modlitwą punkową".

W ich zamyśle akcja była protestem przeciwko powrotowi Putina na Kreml i poparciu, jakiego w kampanii wyborczej udzielił mu zwierzchnik rosyjskiej Cerkwi prawosławnej Cyryl. Wkrótce po kontrowersyjnej akcji trzy artystki zostały aresztowane.

Autor: mk//gak / Źródło: BBC News, Reuters

Raporty: