Premier Czech odpiera oskarżenia i atakuje media


Premier Czech Andrej Babisz powtórzył w niedzielę wieczorem, że nie zamierza rezygnować z funkcji mimo sobotnich wielotysięcznych demonstracji. Podkreślił, że jego syn - który oskarża go o uprowadzenie na Krym - jest psychicznie chory.

W sobotę, w dniu 29. rocznicy rozpoczęcia "aksamitnej rewolucji", która doprowadziła do upadku w 1989 r. komunizmu w Czechosłowacji, tysiące ludzi domagało się ustąpienia premiera.

W wywiadzie dla TV Nova premier zapewnił, że prawda jest po jego stronie i dlatego nie zamierza składać rezygnacji. Dodał, że jeżeli posłom powiedzie się jego odwołanie w zaplanowanym na piątek głosowaniu o wotum nieufności, przyjmie propozycję prezydenta Milosza Zemana, który sygnalizował, że ponownie powierzy Babiszowi misję utworzenia rządu.

Syn oskarża premiera

Obecny etap kryzysu politycznego rozpoczął się od emisji przed tygodniem rozmowy z synem premiera Andrejem Babiszem młodszym, który zarzucił ojcu, że stał za jego uprowadzeniem na Krym. Jego zdaniem miało to uniemożliwić zeznania w śledztwie dotyczącym rzekomego wyłudzenia unijnych dotacji przez firmy, które kiedyś należały do premiera, na wybudowanie centrum hotelowo-konferencyjnego "Bocianie Gniazdo" (Czepi Hnizdo). Szef rządu twierdzi, że syn cierpi na schizofrenię. W niedzielnej rozmowie z TV Nova mówił, że dysponuje dokumentacją, która pokazuje, że w Rosji i na okupowanym Krymie był szczęśliwy i zaręczył się tam z "ukraińską przyjaciółką". Premier po raz kolejny nazwał dziennikarzy relacjonujących wywiad z synem hienami. Jego zdaniem uczestniczą w spisku, który ma doprowadzić do usunięcia go z polityki.

Istotną częścią wywiadu była deklaracja, że syn wiedział, że podpisywał dokumenty, na mocy których stał się jednym z akcjonariuszy firmy budującej "Bocianie Gniazdo". Miało to mieć miejsce w roku 2007, a choroba Babisza młodszego, według słów premiera, ujawniła się w 2015 r.

Będzie się tłumaczył komunistom

W najbliższych dniach premier planuje spotkanie z klubem posłów Komunistycznej Partii Czech i Moraw (KSCzM), podczas którego chce wytłumaczyć okoliczności związane z, jak mówi, rzekomym uprowadzeniem syna.

Stanowisko komunistycznych posłów może być kluczowe dla przyszłości rządu, którym kieruje Andrej Babisz. Mniejszościowy rząd, obok ruchu Ano premiera, współtworzą socjaldemokraci, a rząd mógł powstać dzięki tolerancji komunistów.

Autor: ads\mtom / Źródło: PAP