Polska i Ukraina mają "wspólne stanowisko wobec rosyjskich manipulacji"

[object Object]
Czaputowicz na Ukrainie o "możliwościach sankcji" na Rosjętvn24
wideo 2/3

Polska uznaje za niezbędną zdecydowaną reakcję społeczności międzynarodowej na wydarzenia na Morzu Azowskim poprzez wzmocnienie sankcji wobec Rosji - powiedział w sobotę w Kijowie szef MSZ Jacek Czaputowicz.

Jak zaznaczył Jacek Czaputowicz na wspólnej konferencji prasowej z ministrem spraw zagranicznych Ukrainy Pawłem Klimkinem, Rosja "musi zrozumieć, że agresywna polityka przyniesie konsekwencje i spotka się ze zdecydowaną odpowiedzią społeczności międzynarodowej".

Negatywna ocena Nord Stream 2

Szef MSZ podkreślił, że obaj politycy zgodzili się "co do negatywnej oceny projektu Nord Stream 2". - Ta agresja w Cieśninie Kerczeńskiej powinna przypomnieć, czy też pokazać tym, którzy są zaangażowani w ten projekt, do czego Rosja jest zdolna - przekonywał Czaputowicz. Pytany, co może zrobić społeczność międzynarodowa, żeby zatrzymać realizację niemiecko-rosyjskiego gazociągu, szef MSZ zaznaczył, że wspólnota międzynarodowa jest w tej kwestii podzielona. Ocenił jednak, że - w kontekście ostatnich wydarzeń na Morzu Azowskim - "jest szansa na zatrzymanie tego projektu".

- W najbliższym tygodniu będą ważne spotkania, między innymi ministrów spraw zagranicznych Sojuszu Północnoatlantyckiego - we wtorek i w środę - gdzie sprawa agresji Rosji na Ukrainę na Morzu Azowskim na pewno stanie na porządku obrad i Polska będzie tę kwestię podnosić" - powiedział Czaputowicz.

Jak dodał, kwestia ta będzie też jednym z tematów czwartkowego spotkania OBWE w Mediolanie oraz planowanego na 10 grudnia najbliższego spotkania unijnej Rady ds. Zagranicznych. - Innymi słowy, będzie na pewno silny głos społeczności międzynarodowej wykazujący poparcie dla działań Ukrainy i potępiający niezgodne z prawem międzynarodowym działania Rosji - zapewnił Czaputowicz.

Rosyjski gaz jak Nowiczok

Szef MSZ Ukrainy Pawło Klimkin zapowiedział, że w przyszłym tygodniu w Brukseli spotka się z ministrami spraw zagranicznych NATO.

- Będę wymagać nie tylko potępienia (działań Rosji - przyp. red.), bo to już miało miejsce. Będę prosić o dodatkowe działania, w szczególności zaproponuję kilka efektywnych możliwości naszej współpracy z NATO - mówił szef ukraińskiej dyplomacji. Ukraina powinna bowiem - według niego - "stopniowo czynić kroki mające na celu stanie się w przyszłości wschodnią flanką NATO".

Klimkin podkreślił, że Polska i Ukraina mają "wspólne stanowisko wobec rosyjskich manipulacji, w szczególności manipulacji niektórymi politykami zachodnimi mającymi na celu uzyskanie wsparcia dla projektu Nord Stream 2".

- Nord Stream 2 to jest pętla gazowa dla Europy, a gaz rosyjski dla Europy ma charakter gazu paraliżującego, podobnie jak Nowiczok - dodał szef ukraińskiej dyplomacji. Jak ocenił, konieczne jest dążenie do niezależności energetycznej, zwiększanie wydobycia własnego gazu. - A w sytuacji, kiedy nie będzie nam wystarczać tego gazu, powinniśmy go uzyskiwać za pośrednictwem państw cywilizowanych, chociażby takich, jak Polska - przekonywał Klimkin. Szef ukraińskiej dyplomacji podkreślał też, że wysiłki Ukrainy są kierowane na "wzmocnienie fali nacisku międzynarodowego na Rosję", który spowoduje zwolnienie zatrzymanych na Morzu Azowskim ukraińskich żołnierzy oraz zwrot przechwyconych okrętów.

"Trudne kwestie historyczne"

Czaputowicz mówił, że jednym z tematów jego rozmów z Klimkinem były "trudne kwestie historyczne" dotyczące m.in. "ekshumacji Polaków, którzy leżą na ziemi ukraińskiej". - Szukamy porozumienia w tej kwestii - oświadczył polityk. Jak poinformował, zrzeszające ekspertów obu stron Polsko-Ukraińskie Forum Partnerstwa zostało poproszone przez ministrów o "przedstawienie rekomendacji", dotyczącej właściwej drogi do jak najlepszego rozwoju obopólnych stosunków. Do spraw historycznych odniósł się również Klimkin, który podkreślał, że Polska i Ukraina nie powinny się bać swojej historii i powinna ona być przedmiotem pracy historyków. - Jednocześnie chcę podkreślić, że swoją historię pojmujemy zgodnie z naszym punktem widzenia i nigdy nie pozwolimy na interpretowanie naszej historii. Tak samo, jak szanujemy historię innych krajów i nie ingerujemy w jej interpretację - zaznaczył szef MSZ Ukrainy. Jak dodał, wzajemny szacunek wymaga także, by Polska dbała o opiekę nad pomnikami ukraińskimi na swoim terytorium, a Ukraina - wspierała Polaków w ich pracach poszukiwawczych i ekshumacyjnych na Ukrainie. Obaj ministrowie zgodzili się także, że granica między Polską a Ukrainą powinna "łączyć a nie dzielić" te państwa i zapowiedzieli działania na rzecz udrożnienia ruchu granicznego

Autor: js, momo//rzw / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Twitter/MSZ