Czad na "czarnej liście". "NYT": urzędnicy w Waszyngtonie wciąż próbują zrozumieć dlaczego


Nowy dekret prezydenta Trumpa, rozszerzający zakaz wjazdu na terytorium Stanów Zjednoczonych dla obywateli kolejnych trzech państw, wzbudził kontrowersje nawet w samej administracji. Zarówno Pentagon, jak i Departament Stanu kwestionują zasadność decyzji prezydenta USA o objęciu zakazem mieszkańców Czadu - pisze "The New York Times".

Decyzja prezydenta Trumpa spotkała się z niezrozumieniem ze względu na fakt, iż Czad jest istotnym sojusznikiem Waszyngtonu w Afryce w walce z terroryzmem. Zdaniem krytyków, jego obecność na liście państw, których obywatele nie mogą wjechać do USA, może sopwodować w dłuższym czasie uszczerbek na bezpieczeństwie narodowym USA.

Raport sekretarz Duke

Jak pisze "NYT", w kwestii Czady Donald Trump zaakceptował rekomendację Elaine C. Duke, pełniącej funkcję sekretarz bezpieczeństwa krajowego USA, aby wpisać na ten kraj na listę jako jedno z trzech nowych państw objętych zakazem wjazdu na terytorium Stanów Zjednoczonych. Pozostałe dwa kraje to rządzona przez komunistycznego dyktatora Korea Północna - stanowiąca obecnie największe zagrożenie dla światowego pokoju i bezpieczeństwa, ze względu na rozwijany przez nią program nuklearny i przeprowadzane próby jądrowe i rakietowe - oraz znajdująca się na skraju wojny domowej Wenezuela pod rządami socjalistycznego prezydenta o dyktatorskich zapędach, Nicolasa Maduro. W przypadku Wenezuelczyków, nowy zakaz ma jednak ograniczony charakter - obejmuje tylko członków rządu i ich najbliższe rodziny. Skąd zatem Czad w tak "zacnym" towarzystwie? Jak podaje "NYT", Duke napisała w swoim raporcie do prezydenta, że władze Czadu zrobiły jej zdaniem zbyt mało, aby rozprawić się z islamskimi ekstremistami. "(Czad-red.) niewystarczająco dzieli się informacjami wywiadowczymi związanymi z bezpieczeństwem publicznym i terroryzmem"- czytamy w prezydenckim oświadczeniu.

Kontrowersje wokół zakazu wjazdu do USA dla mieszkańców Czadu | Mapy Google, tvn24.pl

Ostry sprzeciw

Według "NYT" Biały Dom przekazał raport sekretarz Duke do Pentagonu i Departamentu Stanu w celu zasięgnięcia ich opinii. Oba ministerstwa sprzeciwiły się wówczas zamieszczeniu na antyimigranckiej liście Czadu, argumentując swoją decyzję obawami o amerykańskie interesy.

Jak pisze "NYT", decyzja ta zaskoczyła pracowników amerykańskiej administracji zajmujących się Afryką. Oficjele z amerykańskiej ambasady w Czadzie stwierdzili w rozmowie z "NYT", że wciąż próbują zrozumieć, czemu kraj ten został wpisany na prezydencką "listę zła". Część pracowników Pentagonu wyraziła swoje niezadowolenie z narażenia na szwank rezultatów realizowanej przez lata współpracy, sugerując, że decyzja prezydenta Trumpa jest zignorowaniem dalekowzrocznych interesów USA w tym regionie. Obecni i byli pracownicy Dowództwa Afrykańskiego Stanów Zjednoczonych (AFRICOM), którzy współpracowali blisko z czadyjskim wojskiem w walce z islamskimi ekstremistami w północnej i centralnej Afryce, stwierdzili, że nie są w stanie wytłumaczyć decyzji Trumpa. Były dowódca AFRICOM, gen. Carter Ham, określił ją jako "zagadkową". Zdaniem ekspertów, o których pisze "NYT", nawet jeżeli zakaz podróżowania dla mieszkańców Czadu zostanie zniesiony, będzie miał on długotrwały wpływ na stosunki USA z tym krajem.

Nowy dekret, osiem państw

Donald Trump wydał w niedziele nowy dekret zabraniający podróży do USA dla obywateli ośmiu państw, spośród których pięć było objętych zakazem już od stycznia tego roku.

Nowe rozporządzenie antyimigracyjne jest jednak bardziej restrykcyjne niż to wprowadzone przez nową administrację w Waszyngtonie na początku tego roku. W przeciwieństwie do pierwotnego zakazu, który został wprowadzony na 90 dni, nowe rozporządzenie jest bezterminowe. Co więcej, lista państw, których obywatele są objęci zakazem wjazdu do USA, może być rozszerzona bądź ograniczona w zależności od decyzji ministerstwa bezpieczeństwa narodowego. Nowe restrykcje dla imigrantów ośmiu wspomnianych na liście Trumpa państw wejdą w życie 18 października tego roku. Nie obejmą jednak osób, które uzyskały wizy uprawniające do wjazdu na teren Stanów Zjednoczonych przed tą datą.

Autor: momo\mtom / Źródło: New York Times

Tagi:
Raporty: