Chmura pyłu wraca nad zachodnią Polskę

Aktualizacja:
 
Zasięg wulkanicznego pyłu. Pognoza na godzinę 2 w nocy czasu polskiegoMert Office

Jeszcze w niedzielę chmura wulkanicznego pyłu znad Islandii dotrze nad Dolny Śląsk, a w poniedziałek w nocy obejmie już większą cześć zachodniej Polski - wynika z prognoz brytyjskiego biura meteorologicznego Met Office.

Na mapach opublikowanych przez Volcanic Ash Advisory widać, że ok. godziny 20 polskiego czasu idąca z Zachodu chmura dotrze nad Czechy i Dolny Śląsk. W prognozie na godzinę 2 rano w poniedziałek widać, że pył obejmie prawie całą południowo-zachodnią część kraju.

Przestrzeń powietrzna nie będzie zamknięta

- Istnieje prawdopodobieństwo, że pojawi się strefa ostrożności, ale to nie oznacza dla pasażerów żadnych utrudnień. Nie jest podstawą do odwołań rejsów - powiedział tvn24.pl rzecznik Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej Grzegorz Hlebowicz. - Dla pilotów oznacza to tylko tyle, że nie mogą polegać tylko na przyrządach pokładowych i muszą zachować ostrożność - dodał.

Powiedział też, że ostrzeżenia nawigacyjne wydawane przez PAŻP publikowane są po to, by piloci unikali przelatywania przez obszary nawet o małym stężeniu wulkanicznego pyłu (a takie właśnie niewielkie stężenie pojawi się najprawdopodobniej nad Polską).

- Nie przewidujemy wyłączenia przestrzeni powietrznej. Strefa strefa ostrożności "tak", wyłączenie przestrzeni "nie" - podsumował Hlebowicz.

Europa z utrudnieniami

Nad kontynentem pył ciągle powoduje utrudnienia w transporcie powietrznym. Zakłócony jest ruch lotniczy nad Portugalią, całą północno-zachodnią częścią Półwyspu Iberyjskiego i nad odległym o 1500 kilometrów od Portugalii Archipelagiem Azorów na Atlantyku.

Brukselska agencja Eurocontrol, której zadaniem jest koordynowanie ośrodków kontroli ruchu lotniczego na kontynencie, podała w południe, że loty transatlantyckie będą kierowane w stronę Grenlandii w celu uniknięcia chmury pyłu nad Azorami. Tylko jeden z 6 samolotów wyleciał z Brukseli do USA. Pozostałe loty zostały odwołane lub samoloty odlecą z opóźnieniem. W Genewie i Zurychu odwołano dziesiątki startów do Portugalii, Hiszpanii, Francji, Wielkiej Brytanii i Waszyngtonu

W niedzielę zamknięta była większa część przestrzeni powietrznej nad Italią. Jednak po południu sytuacja poprawiła się na tyle, że po godzinie 14 otwarto dla lotów m.in. oba lotniska pod Mediolanem oraz lotniska w Turynie, Genui, Bolonii i Florencji.

Kilka portów lotniczych otwarto też w niedzielę w Hiszpanii, po sobotniej blokadzie. Latać można m.in. z Barcelony. Zamknięte są tylko 3 lotniska w kraju: Santiago, La Coruna i Vigo.

W sumie, według Eurocontrol, w niedzielę pył wulkaniczny uniemożliwi w całej Europie około 500 startów samolotów. Pozostałe 24 500 lotów powinno odbyć się zgodnie z rozkładem bądź jedynie z opóźnieniami.

Pył blokuje Europę

Wulkaniczny pył znad Islandii sparaliżował na początku kwietnia ruch lotniczy nad Europą i spowodował straty idące w miliardy dolarów. W kolejnych tygodniach wielokrotnie zamykano lotniska w różnych częściach Europy w obawie przez uszkodzeniami, których mogłyby doznać maszyny przelatując przez chmurę pyłu.

Źródło: tvn24.pl, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Mert Office