"Chciał wysadzić bramę i zabić Theresę May". Areszt dla 20-latka

[object Object]
Zamachowiec chciał wysadzić bramę i wtargnąć na teren siedziby premierTVN24 BiS
wideo 2/10

Przed londyńskim sądem stanął w środę 20-latek oskarżony o planowanie zamachu na premier Wielkiej Brytanii Theresę May. Prokuratura ustaliła, że mężczyzna chciał podłożyć bombę pod siedzibą szefowej rządu i wedrzeć się do środka.

Londyńczyk Naa'imur Rahman został oskarżony o przygotowywanie aktów terroru. Sąd w środę zdecydował o aresztowaniu mężczyzny.

Prokurator Mark Carroll powiedział, że Rahman chciał podłożyć bombę przy bramie wjazdowej do siedziby premier przy Downing Street w Londynie, a następnie, wykorzystując chaos, dostać się do biura May i zabić ją.

- Atak miał być przeprowadzony z wykorzystaniem pasa samobójców, gazu pieprzowego i noża - oświadczył prokurator.

Rahman miał przy sobie dwa ładunki wybuchowe, kiedy został aresztowany w ubiegłym tygodniu. - Jego celem był atak, zabójstwo i wywołanie eksplozji - powiedział Carroll.

Do sądu doprowadzono także 21-letniego Mohammeda Imrana z Birmingham, który jest także oskarżony o przygotowywanie aktów terroru. Oprócz tego ciąży na nim zarzut usiłowania przyłączenia się do bojowników tak zwanego Państwa Islamskiego w Libii.

Rahman i Imran milczeli w czasie środowego posiedzenia, nie zawnioskowali także o zwolnienie za kaucją. Kolejne posiedzenie w tej sprawie odbędzie się 20 grudnia.

Zapobiegnięto dziewięciu atakom

We wtorek po południu rzecznik premier Theresy May, powołując się na informacje przekazane przez szefa kontrwywiadu MI5 Andrew Parkera, poinformował, że brytyjski wywiad w ciągu ostatnich 12 miesięcy zapobiegł dziewięciu zamachom terrorystycznym na terenie kraju.

- Parker powiedział, że udało się uniknąć dziewięciu ataków terrorystycznych - oznajmił rzecznik, omawiając raport na temat zagrożenia terrorystycznego w kraju, który szef MI5 przedstawił ministrom.

Parker stwierdził też, że klęski tak zwanego Państwa Islamskiego (IS) w Iraku i Syrii nie oznaczają, iż zagrożenie terrorystyczne w Wielkiej Brytanii zmalało. Podczas cotygodniowego spotkania z dziennikarzami rzecznik brytyjskiego rządu podkreślił, że Parker nazwał to zagrożenie "bezprecedensowym". - Rozszerza się ono na nowe obszary - miał stwierdzić.

Dyrektor MI5 ostrzegł, że media społecznościowe są wykorzystywane do zachęcania do przeprowadzania ataków zarówno w kraju, jak i za granicą.

Parker przyznał, że kontrwywiadowi nie udało się zapobiec pięciu atakom, w których zginęło 36 osób.

36 ofiar zamachów

Do czterech zamachów przyznało się tak zwane Państwo Islamskie. 22 marca mężczyzna wjechał samochodem w tłum na Moście Westminsterskim, a następnie próbował wedrzeć się na teren pobliskiego parlamentu, raniąc śmiertelnie nożem policjanta strzegącego wejścia na wewnętrzny dziedziniec. Zginęło pięć osób.

22 maja w Manchesterze po koncercie Ariany Grande zamachowiec samobójca wysadził się w powietrze, zabijając 22 osoby. Do kolejnego zamachu doszło 3 czerwca w Londynie, gdy samochód wjechał w ludzi na London Bridge, a następnie napastnicy atakowali ludzi przy użyciu noży w pobliżu targu Borough Market. Zginęło osiem osób. Z kolei 15 września na stacji metra Parsons Green w Londynie eksplodował ładunek wybuchowy i rannych zostało 30 osób.

Jedyny atak, który nie był związany z IS, nastąpił 19 czerwca przed meczetem w Finsbury Park w Londynie, gdzie samochód dostawczy wjechał w grupę muzułmanów. Jedna osoba zginęła, a 10 zostało rannych.

Autor: mm,pk//now, mtom / Źródło: PAP, Reuters

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY SA 4.0) | Philafrenzy

Tagi:
Raporty: