Chciał porwać psy Obamy. Gdy go zatrzymano twierdził, że jest synem Marilyn Monroe i JFK

Bo i Sunny, psy Baracka ObamyWikipedia | Pete Souza

Agenci Secret Sevice aresztowali w Waszyngtonie mężczyznę, który miał planować uprowadzenie jednego z psów prezydenta Baracka Obamy. Przy zatrzymanym agenci znaleźli broń i naboje - poinformował "Washington Post".

49-letni Scott D. Stockert z Północnej Dakoty przyznał się, że planował porwać co najmniej jednego z prezydenckich psów.

Obamowie mają dwa psy, o imionach Bo i Sunny. To portugalskie psy wodne. Rasa ta hodowana jest zaledwie przez garstkę entuzjastów.

Mężczyzna przyjechał pickupem z miejscowości Dickinson w stanie Północna Dakota. Został zatrzymany w jednym z hoteli niedaleko Białego Domu. W jego samochodzie znaleziono strzelbę, karabin, maczetę i 350 sztuk amunicji. Usłyszał m. in. zarzut nielegalnego posiadania broni.

Podczas wstępnej rozprawy sąd zwolnił mężczyznę z aresztu, ale pozostanie on pod nadzorem władz. Stockert przejdzie jeszcze badania. W czasie zatrzymania miał powiedzieć agentom, że jest Jezusem oraz synem Marilyn Monroe i prezydenta Johna F. Kennedy'ego. Miał też deklarować, że chce kandydować na prezydenta USA.

Autor: kło//rzw / Źródło: Reuters

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia | Pete Souza