"Zabójstwo bin Ladena to tragedia". Burza po słowach kandydata na szefa Partii Pracy


Kandydat na lidera brytyjskiej Partii Pracy Jeremy Corbyn znalazł się w ogniu krytyki, gdy media przypomniały jego wypowiedź na temat zabicia Osamy bin Ladena. Polityk nazwał je w 2011 roku "tragedią", twierdząc, że przywódca Al-Kaidy powinien zostać osądzony, a nie zabity.

Kontrowersyjna opinia została wygłoszona w wywiadzie dla irańskiej telewizji w 2011 roku, jako komentarz do informacji o zabiciu Osamy bin Ladena przez amerykańskie siły specjalne.

"Zabójstwo i tragedia"

Corbyn wyraził wówczas opinię, że zabicie terrorysty odpowiedzialnego za zamachy z 11 września w Stanach Zjednoczonych spowoduje jedynie pogorszenie sytuacji w regionie. Corbyn narzekał, że "nie podjęto jakichkolwiek starań, by bin Ladena schwytać i postawić przed sądem".

- To było zaplanowane zabójstwo i to kolejna tragedia, do której doszło po wielu wcześniejszych - kontynuował Corbin. - Zamachy na World Trade Center były tragedią, inwazja na Afganistan była tragedią, wojna w Iraku była tragedią. Dziesiątki tysięcy ludzi zginęły, tortury znów zaczęły być stosowane, w świetle prawa, w Guantanamo i Bagram [dwa amerykańskie więzienia - red.] - tłumaczył.

- Czy nie możemy wyciągnąć z tego żadnej lekcji? Czy musimy zagłębiać się w tym coraz głębiej i głębiej? - pytał retorycznie.

Corbyn w ogniu krytyki

Rzecznik Jeremy’ego Corbyna skomentował sprawę, mówiąc, że polityk był "całkowitym przeciwnikiem Al-Kaidy i wszystkiego, co ona reprezentowała". Mimo to rozpętała się burza, a Corbyn znalazł się w ogniu krytyki nie tylko ze strony Partii Konserwatywnej, ale również części laburzystów.

To kolejna już wypowiedź doświadczonego, lewicowego polityka, z której musiał się ostatnio tłumaczyć. Uwaga mediów skierowała się na niego po tym, jak nieoczekiwanie Corbyn stał się faworytem do zastąpienia Eda Milibanda na stanowisku lidera Partii Pracy.

Lewicowy aktywista

Jeremy Corbyn to radykalnie lewicowy aktywista z północnego Londynu, który od ponad 30 lat jest posłem z dzielnicy Islington. Ma na swym koncie wyjątkową historię głosowania wbrew linii swojej partii (ponad 500 razy od 1997 roku). Zazwyczaj pokazujący się z plecakiem, w charakterystycznych beżowych koszulach i czapce, jest zwolennikiem m.in. zniesienia opłat za studia wyższe, renacjonalizacji kolei oraz podniesienia podatków dla najbogatszych i korporacji.

66-letni Corbyn jest wieloletnim członkiem Amnesty International i jednoznacznie wypowiadał się przeciwko wojnom w Iraku i Afganistanie, opowiadał się także za powstaniem państwa palestyńskiego. W ostatnich dniach zwrócił na siebie uwagę, sugerując, że Polska nigdy nie powinna była zostać przyjęta do NATO, gdyż jej akcesja stanowiła "naruszenie strefy wpływów Rosji". Corbyn jest też przeciwny posiadaniu przez Wielką Brytanię broni atomowej.

Autor: mm\mtom / Źródło: Guardian, The Independent