Brytyjski żołnierz winny egzekucji rannego taliba. Może dostać dożywocie

Aktualizacja:
Royal Marines podczas akcji w AfganistanieISAF Media

Brytyjski sąd wojskowy uznał za winnego żołnierza, który dokonał egzekucji na rannym i pojmanym talibie. Stojąc nad pokonanym przeciwnikiem zastrzelił go z pistoletu. Wszystko nagrała kamera zainstalowana na hełmie jego kolegi. Dwóch innych żołnierzy, którzy byli obecni w momencie zbrodni, zostało uniewinnionych.

Sprawa dotyczy wydarzeń z 2011 roku. Podczas akcji w prowincji Helmand grupa żołnierzy brytyjskiej piechoty morskiej zraniła i pojmała rebelianta.

Strzał i cytat z Szekspira

Jak ustalono podczas śledztwa, główny oskarżony określany jako "Marine A", stanął nad jeńcem, wyjął pistolet i zastrzelił go. Wszystko nagrała kamera zamontowana na hełmie jego kolegi. Film stał się koronnym dowodem na winę żołnierza.

Na nagraniu słychać kilku żołnierzy. Oskarżeni w procesie zostali oznaczeni jako A, B i C. "Marine A| zacytował fragment sztuki Wiliama Szekspira "Hamlet" mówiąc po angielsku do Afgańczyka: "There you are, shuffle off this mortal coil" co w tłumaczeniu oznacza "zrzuć z siebie więzy ciała". Po czym dodał do cytatu swoje "you ****. It's nothing you wouldn't do to us", czyli przekleństwo poparte stwierdzeniem, iż "ty też byś to nam zrobił".

Po zabiciu jeńca A powiedział do obecnych żołnierzy "Oczywiście to pozostanie między nami, koledzy. Właśnie złamałem Konwencję genewską". Jeden z nich odpowiedział "Ta, przyjąłem".

Sąd zezwolił na upublicznienie nagrania audio oraz klatek z filmu z tego wydarzenia. Sędzia Jeff Blackett stwierdził, że sam film był zbyt drastyczny i mógłby posłużyć do "propagandy przeciw żołnierzom Wielkiej Brytanii", wobec czego nie zgodził się na jego upublicznienie.

"Miał prawo być traktowany z godnością"

Żołnierz A, 39-letni doświadczony sierżant, który dokonał egzekucji, został w piątek uznany winnym zabójstwa. Wyrok ma zostać ogłoszony w przyszłym tygodniu. Grozi mu dożywocie.

Komandosi B i C oskarżeni o współudział w morderstwie poprzez "zachęcanie i asystowanie" zostali uniewinnieni. Mogą wrócić do służby.

Prokurator David Perry podkreślał, że do zdarzenia nie doszło podczas wymiany ognia. - To była egzekucja człowieka, który miał prawo być traktowany z godnością i szacunkiem, który miał prawo być traktowany jak każdy brytyjski żołnierz w podobnej sytuacji - powiedział.

Oskarżeni żołnierze nie przyznawali się do stawianych im zarzutów.

Autor: db, dln, mk\mtom/kdj / Źródło: channel4.com

Źródło zdjęcia głównego: ISAF Media

Tagi:
Raporty: