Szef brytyjskiego MSZ: nie odpuścimy w sprawie więzionej w Iranie Brytyjki


Miałem bardzo szczerą dyskusję z szefem irańskiej dyplomacji na temat zatrzymanej Nazanin Zaghari-Ratcliffe. Nie odpuścimy w tej sprawie - w czwartek oświadczył minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Jeremy Hunt. 40-latka o podwójnym, brytyjskimi i irańskim obywatelstwie, od 2016 roku więziona jest za rzekomą próbę obalenia władzy i działalność szpiegowską.

- Iran przetrzymuje niewinnych ludzi jako sposób tworzenia wpływów dyplomatycznych i nie możemy tego zaakceptować - oświadczył Hunt w rozmowie ze Sky News.

- Miałem bardzo, bardzo szczerą dyskusję z irańskim ministrem spraw zagranicznych. I postawiłem bardzo jasno to, że nasza polityka wobec Iranu nie jest uściślona i nastąpią konsekwencje, jeżeli będzie on nadal uważał to [przetrzymywanie niewinnych ludzi - przyp. red.] za narzędzie dyplomacji - dodał.

- Iran musi zrozumieć, że nie odpuścimy w tej sprawie - zaznaczył Hunt.

Rozmowy na szczycie

Słowa ministra o braku winy Zaghari-Ratcliffe docenił, również na antenie Sky News, mąż więzionej kobiety. - To bardzo ważne stwierdzenie - stwierdził Richard Ratcliffe.

Wcześniej w tym tygodniu na rzecz uwolnienia 40-latki działała również premier Theresa May podczas spotkania w Nowym Jorku z prezydentem Iranu Hassanem Rowhanim.

- Z humanitarnego punktu widzenia powinniśmy wszyscy spróbować pomóc osobom w więzieniach. Irański rząd robi co może, próbując ułatwić wizyty i dostęp do informacji. Ale proces i wyrok leży w rękach sądów. Tak jest we wszystkich państwach - stwierdził Rowhani po spotkaniu z May.

Wyrok: próba obalenia władzy

40-letnia Zaghari-Ratcliffe od kwietnia 2016 roku przebywa w irańskim areszcie po tym, gdy skazano ją na pięć lat więzienia za rzekomą próbę obalenia władzy i działalność szpiegowską. Jej rodzina oraz jej pracodawca, Fundacja Thomson Reuters, utrzymują, że kobieta przebywała w Iranie na wakacjach z córką. Obecnie czteroletnia córka Zaghari-Ratcliffe przebywa w Iranie z dziadkami.

Pod koniec 2017 roku ówczesny szef brytyjskiej dyplomacji Boris Johnson błędnie zasugerował podczas wystąpienia w parlamencie, że Zaghari-Ratcliffe mogła prowadzić w Iranie szkolenia dla dziennikarzy. Na podstawie jego słów irański sąd przedstawił jej dodatkowe zarzuty "szerzenia propagandy przeciwko władzy". Johnson wycofał się później ze swoich słów i zapowiadał, że dołoży wszelkich starań, by doprowadzić do uwolnienia kobiety.

Autor: mm//now / Źródło: reuters, pap