Brazylijczycy wybierają. "Tropikalny Trump" z przewagą


W Brazylii trwa w niedzielę pierwsza tura wyborów prezydenckich. Jak pisze Reuters, rywalizacja w nich polaryzuje wyborców i może wynieść do władzy skrajnie prawicowego kandydata Jaira Bolsonaro, nazywanego przez niektórych "tropikalnym Trumpem".

W ciągu ostatniego tygodnia wyraźnie umocniła się sondażowa pozycja tego 63-letniego emerytowanego kapitana armii brazylijskiej, który drażni swych oponentów pochwałami dyktatury wojskowej z lat 1964-1985, a zwolenników rozgrzewa obietnicami zdecydowanej walki z kryminalistami i rozplenioną wśród polityków korupcją. Jego kampania bazowała na społecznym gniewie wywołanym wzrostem przestępczości i słabnięciem gospodarki.

Brazylijczycy mają jednak rozbieżne opinie co do tego, jakie koszty poniesie demokratyczny ustrój państwa w razie wybrania Bolsonaro. Wieloletni kongresmen, który niejednokrotnie wychwalał poprzedni reżim wojskowy, obecnie deklaruje szczere przywiązanie do ideałów demokracji - w co wielu jednak powątpiewa.

Głównym rywalem Bolsonaro jest kandydat Partii Pracujących Fernando Haddad, były burmistrz Sao Paulo i swego czasu minister oświaty. Ubiega się on o urząd głowy państwa zamiast założyciela Partii Pracujących (PT) i byłego prezydenta Luiza Inacia Luli da Silvy, który nie mógł kandydować ze względu na odbywanie kary 12 lat więzienia za pranie pieniędzy i bierną korupcję.

Opublikowane w sobotę wyniki dwóch sondaży wskazywały, że Bolsonaro powiększył swą przewagę nad Haddadem, a obaj kandydaci cieszą się poparciem odpowiednio 36 proc. i 22 proc. ankietowanych. Oznacza to, iż obaj mogą się spotkać w drugiej turze 28 października, jeśli w turze pierwszej nikt nie uzyska bezwzględnej większości.

Wybory parlamentarne i stanowe

Głosowanie rozpoczęło się o godzinie 13 czasu polskiego, a lokale wyborcze zostaną zamknięte dziewięć godzin później, z wyjątkiem wysuniętych najbardziej na zachód obszarów Brazylii. Dane z exit polls mają być ogłoszone o północy czasu polskiego, a oficjalne wyniki zaczną napływać wkrótce potem, gdyż w Brazylii używany jest elektroniczny system wyborczy.

Poza prezydentem państwa Brazylijczycy wybierają w niedzielę również wszystkich 513 członków Izby Deputowanych, dwie trzecie z 81 senatorów oraz gubernatorów i członków legislatur wszystkich 27 stanów.

Autor: mm//kg / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: