Boris Johnson ma poparcie Trumpa. "To bardzo porządny gość. Lubię go"


Donald Trump wyraził w piątek poparcie dla Borisa Johnsona, jednego z głównych orędowników brexitu, jako ewentualnego następcy brytyjskiej premier Theresy May. - Myślę, że Boris wykonałby bardzo dobrą robotę - powiedział prezydent USA.

Donald Trump złoży w dniach 3-5 czerwca wizytę państwową w Wielkiej Brytanii, gdzie spotka się z królową Elżbietą II i weźmie udział w obchodach 75. rocznicy lądowania aliantów w Normandii.

Trump: Boris to bardzo porządny gość

Przed wizytą na Wyspach, prezydent USA udzielił wywiadu brytyjskiemu dziennikowi "The Sun". Wypowiedział się między innymi na temat przyszłego następcy premier Theresy May, która zapowiedziała, że 7 czerwca odejdzie ze stanowiska.

Wśród faworytów do objęcia funkcji szefa Partii Konserwatywnej i rządu wymieniani są przede wszystkim: obecny szef MSZ Wielkiej Brytanii Jeremy Hunt oraz znany jako zwolennik brexitu były szef dyplomacji i były burmistrz Londynu Boris Johnson.

Donald Trump zadeklarował, że zwraca dużą uwagę na to kto zostanie następnym przywódcą torysów, a jednocześnie obejmie funkcję szefa rządu. - Badam tę sytuację bardzo dokładnie. Zapoznałem się z innymi kandydatami, ale myślę, że Boris wykonałby bardzo dobrą robotę - powiedział prezydent USA. - Myślę, że byłby doskonały. Lubię go i zawsze go lubiłem - dodał.

- Nie wiem, czy zostanie wybrany, ale myślę, że to bardzo porządny gość, bardzo utalentowana osoba - komplementował Trump.

Prezydent zaznaczył, że z sympatią przygląda się także obecnemu szefowi MSZ Jeremy’emu Huntowi. - Tak, jego też lubię - przyznał w rozmowie z "The Sun".

Trump zaznaczył, bez wymieniania nazwisk, że także "inni ludzie" [kandydaci - red.] prosili go o wsparcie w kampanii na lidera konserwatystów. - Mógłbym pomóc każdemu, jeśli bym go poparł - powiedział.

Walka o schedę po May

O stanowisko szefa brytyjskiego rządu ubiega się też minister środowiska Michael Gove. Trump skrytykował go za otwartą niechęć do stanowiska administracji USA wobec Iranu. Gove w wywiadzie udzielonym pod koniec maja powiedział, że "tego typu prężenie muskułów nie jest dobrą drogą".

Ponadto do wyścigu o funkcje lidera konserwatystów wystartowali: minister spraw wewnętrznych Sajid Javid, były minister ds. brexitu Dominic Raab, była liderka klubu Partii Konserwatywnej w Izbie Gmin Andrea Leadsom oraz minister rozwoju międzynarodowego Rory Stewart.

Pełna lista ubiegających się o stanowisko przywódcy torysów powinna być znana najpóźniej w tygodniu rozpoczynającym się 10 czerwca. W kolejnych tygodniach posłowie Partii Konserwatywnej przeprowadzą serię głosowań, która ma wyłonić dwóch kandydatów. Ostatecznego wyboru dokona około 160 tys. członków ugrupowania.

Trump: Brytyjczycy nie pokazali UE, co ma do stracenia

Trump odniósł się negatywnie do negocjacji Londynu z Brukselą w kwestii brexitu. Jego zdaniem Wielka Brytania oddała cały potencjał negocjacyjny Unii Europejskiej. - Bardzo ciężko odnieść sukces, gdy wszystkie argumenty leżą po jednej stronie - przekonywał Trump.

Jego zdaniem brytyjscy negocjatorzy popełnili błąd, nie wywierając presji na UE. - Nie pokazali Unii Europejskiej, co może stracić - mówił.

Wielka Brytania powinna opuścić UE najpóźniej 31 października, ale zmiana na stanowisku szefa rządu może doprowadzić do kolejnego przedłużenia tego terminu, jeśli nowy premier - prawdopodobnie bardziej eurosceptyczny od May - będzie próbował renegocjować wypracowane ze Wspólnotą porozumienie.

Autor: ft//rzw / Źródło: PAP, BBC, Reuters

Tagi:
Raporty: