Bomba wybuchła podczas mszy w katedrze


Ładunek odpalony przy filipińskiej katedrze zabił co najmniej 5 osób, ranił 45 – informuje agencja Reutera. Eksplozję wywołano zdalnie, za pomocą telefonu komórkowego. Do zamachu doszło rano podczas niedzielnej mszy.

Ładunek zdetonowano przed katedrą Niepokalanego Poczęcia w miejscowości Cotabato na wyspie Mindanao. Ładunek ulokowano przy stoisku z żywnością stojącym tuż przy katedrze. Wybuch nastąpił w momencie, gdy obok straganu przejeżdżała ciężarówka wojskowa.

Rzecznik lokalnej armii ppłk. Jonathan Ponce odpowiedzialnością za zamach obarczył separatystów z Islamskiego Frontu Wyzwolenia Moro (MILF).

Liderzy Moro zaprzeczyli jednak, by ich ugrupowanie miało jakikolwiek związek z zamachem.

Muzułmanie domagają się autonomii

Choć Filipiny są w przewadze zamieszkane przez katolików, na południu kraju dominują muzułmanie, domagający się od władz w Manili szerszej autonomii bądź nawet oderwania islamskiej części kraju od reszty archipelagu. O utworzenie na Mindanao i okolicznych mniejszych wyspach islamskiego państwa od kilkudziesięciu lat walczy szereg ugrupowań muzułmańskich, m.in. MILF.

Do wzrostu napięcia na Mindanao doszło po w sierpniu ubiegłego roku, gdy separatyści zerwali wieloletnie zawieszenie broni po zablokowaniu przez sąd najwyższy Filipin rządowej propozycji ws. rozszerzenia istniejącej muzułmańskiej strefy autonomicznej na Mindanao. Jak podaje agencja AFP, od tego czasu w walkach na tej wyspie zginęło około 300 osób

Źródło: PAP, Reuters, Huffington Post, tvn24.pl