Bomba w pobliżu autobusu. Kilkoro rannych


Od siedmiu do 10 osób zostało rannych w eksplozji samochodu w pobliżu autobusu w Tel Awiwie. Izraelska policja szybko poinformowała, że pierwsze elementy śledztwa wskazują, że była to "sprawa kryminalna".

Rzecznik policji Micky Rosenfeld sprecyzował, że eksplozja była najprawdopodobniej efektem "wyrównania porachunków" przestępczych. Według radia publicznego wśród "kilku osób poszkodowanych nie ma nikogo ciężko rannego". To źródło podało też, że samochód, który eksplodował, należał do szefa organizacji przestępczej.

Autor: mtom / Źródło: PAP