Boeingi powpadały do rzeki. Wykoleił się pociąg


Pociąg towarowy, którzy przewoził komponenty do samolotów firmy Boeing wykoleił się w sobotę w Montanie (USA). Kadłuby spadły z kilkudziesięciu metrów do rzeki. Elementy maszyn przewożono do zakładów w stanie Waszyngton. Przyczyny wypadku nie są na razie znane.

Pociąg wykoleił się niedaleko Rivulet (Montana). Wiózł sześć kadłubów dla serii 737, panele dla 777 i części skrzydeł dla 747. Większość części wyprodukowano w Wichta (Kansas).

Wewnętrzne śledztwo boeinga

Czwartkowe wykolejenie może zagrozić łańcuchowi produkcyjnemu Boeinga, bo firma bazuje na krótkich dostawach dużych części samolotów w określonych terminach tak, żeby samolot był natychmiast złożony i wyjechał z fabryki.

Boeing podał, że trwa wewnętrzne śledztwo. - Firma wysłała na miejsce ekspertów, którzy dokonają gruntownej oceny sytuacji - powiedział rzecznik Boeinga. - Kiedy określimy zakres uszkodzeń, ocenimy, czy będzie to miało wpływ na produkcję.

Trasa, na której doszło do wypadku, jest dobrze znana. Często podróżują nią pociągi towarowe Boeinga. "Wall Street Journal" pisze, że pociąg zwykle porusza się tą trasą z prędkością 60 km/h. Na razie nie wiadomo, z jaką prędkością jechał w sobotę.

Autor: pk//kdj / Źródło: "Wall Street Journal"