Białorusini chcą być niepodlegli, ale bliżej im do Rosji niż Unii

[object Object]
Nagranie archiwalne: Białorusini protestują przeciwko dekretowi prezydenta o płaceniu podatków przez osoby niepracująceReuters Archiwum
wideo 2/12

Większość Białorusinów uważa, że ich kraj powinien być niepodległy. Pytani jednak, czy lepszy dla ich kraju byłby związek z Rosją czy z Unią Europejską, wskazują Moskwę.

Wyniki sondażu Białoruskiej Pracowni Analitycznej, kierowanej przez opozycyjnego socjologa Andreja Wardamackiego, opublikowały w poniedziałek internetowe Biełorusskije Nowosti.

W sondażu 65,6 procent Białorusinów oceniło, że ich kraj powinien być niepodległy. Utworzenie silniejszego niż obecnie państwa związkowego z Rosją, a więc takiego, które miałoby wspólne prezydenta, parlament i walutę, poparło 12,1 procent badanych.

Z kolei 10,2 procent uważa, że "Białoruś powinna wejść w skład Rosji", a 6,1 procent – że powinna zostać członkiem UE.

Z UE czy Rosją?

Na pytanie: "w jakiej unii społeczeństwu Białorusi żyłoby się lepiej – z UE czy z Rosją?" ponad 20 procent badanych uznało, że "zdecydowanie w unii z Rosją", a ponad 40 procent, że - "raczej w unii z Rosją".

Związek z Unią Europejską miałby zdecydowanie mniej zwolenników – odpowiedź "zdecydowanie w UE" wskazało 4,2 procent badanych, a "raczej w UE" - dwukrotnie więcej badanych. Co piąty ankietowany w tej kwestii był niezdecydowany.

Gdyby referendum unijne odbyło się dzisiaj, "za" głosowałoby 14,9 procent, a "przeciwko" – 51,4 procent respondentów. Blisko jedna czwarta badanych nie wzięłaby w nim udziału. Gdyby dzisiaj odbywało się referendum o zjednoczeniu z Rosją w jedno państwo, "za" głosowałoby 31,4 procent, a "przeciw" – 34,1 procent badanych.

Gotowość do emigracji

Zdecydowana większość respondentów (72,7 procent) uważa, że "Białoruś i Rosja powinny być państwami niezależnymi, ale przyjaznymi – z otwartą granicą, bez wiz i urzędów celnych". Zaledwie 7,1 procent respondentów oceniło, że stosunki z Rosją powinny być "takie jak z innymi państwami – z zamkniętą granicą, wizami i urzędami celnymi".

Na pytanie o przyłączenie Krymu do Rosji, 13,5 procent pytanych uznało, że było ono "nielegalne", a 65,7 procent oceniło je jako "działanie uprawnione i uzasadnione". Podobny odsetek ankietowanych jest zdania, że podobne działania Rosji wobec Białorusi (a więc aneksja części lub całości jej terytorium) są niemożliwe. Dopuszcza taką możliwość 14,1 procent respondentów.

Autorzy badania pytali Białorusini również o gotowość do emigracji. Na pytanie, czy chcieliby wyjechać na stałe za granicę, gdyby mieli taką możliwość, 61,9 procent udzieliło odpowiedzi odmownej. Dwukrotnie mniej badanych stwierdziło jednak, że skorzystałoby z takiej możliwości. 42,5 procent respondentów mówiło o gotowości wysłania swoich dzieci na studia za granicę, gdyby pojawiła się taka możliwość. 46,5 procent było przeciwne takiemu rozwiązaniu.

Badanie zostało przeprowadzone w dniach 28 marca-13 kwietnia na reprezentatywnej grupie 1063 badanych. Biełorusskije Nowosti informują, że Białoruska Pracownia Analityczna jest zarejestrowana w Polsce.

Autor: tas\mtom / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Tagi:
Raporty: