Przejdą odwróconym szlakiem uchodźców. Ruszyli z Berlina

26.12.2016 | Marsz białych flag z Berlina do Aleppo śladami uchodźców. Na znak protestu wobec wojny w Syrii
26.12.2016 | Marsz białych flag z Berlina do Aleppo śladami uchodźców. Na znak protestu wobec wojny w Syrii
Fakty TVN
Marsz dla Aleppo (materiał "Faktów" TVN)Fakty TVN

Kilkuset uczestników wyruszyło w poniedziałek ze stolicy Niemiec w marszu pokoju, który zakończyć się ma dopiero na pograniczu turecko-syryjskim. Uczestnicy przejdą odwróconym szlakiem uchodźców m.in. przez Czechy, Austrię, Słowenię. Wśród nich jest wielu Polaków. Po drodze do maszerujących dołączać mają kolejni ochotnicy. W ten sposób uczestnicy akcji chcą zaapelować o zakończenie trwającej od ponad pięciu lat wojny w Syrii.

Mimo złej pogody uczestnicy wyruszyli z okolic byłego lotniska Tempelhof w Berlinie. Obecnie część dawnego portu lotniczego służy jako obóz dla uchodźców. Do marszu można dołączyć w każdym momencie, na każdym etapie - poinformowała reporterka TVN24.

Pochód ma zwrócić uwagę na problem ludności, która w ogarniętej wojną Syrii cały czas czeka na pomoc humanitarną.

Odwrócony szlak uchodźców

Organizatorzy szacują, że uczestnicy będą pokonywać dziennie około 20 km. Jeśli utrzymają zakładane tempo to na granicę Turcji z Syrią dotrą w ciągu około trzech i pół miesiąca. Aktywiści idą najpierw w stronę Czech, a następnie przemaszerują przez terytoria Austrii, Słowenii, Chorwacji, Serbii, Macedonii, Grecji i Turcji.

Mimo, że marsz ma zakończyć się na granicy turecko-syryjskiej to jednak organizatorzy nie wykluczają jego kontynuowania. Jeżeli warunki będą sprzyjać to aktywiści chcą udać się do Aleppo, które leży 40 km na południe od granicy z Turcją. Miasto Aleppo, dawna stolica gospodarcza Syrii i bastion rebeliantów, upadło po miesiącu ataków syryjskich sił rządowych, wspieranych przez irańskie bojówki i rosyjskie lotnictwo.

"Dość życia w strachu"

Jak powiedziała jedna z uczestniczek, zdecydowała się wziąć udział w tym marszu, aby pokazać solidarność z osobami, które mieszkają w Syrii, aby walczyć z agresją. - Jest to wsparcie dla osób, które czekają na pomoc ze świata - mówiła.

Inna uczestniczka, która przyjechała specjalnie na marsz z Kostrzyna nad Odrą mówiła, że ma dość życia w strachu. - Mam dość życia w różnych fobiach, które mnie otaczają, w poczuciu, że wielu moich rodaków i przyjaciół czuje się lepszych od innych - wyjaśniła.

- Chciałam mojego syna wychować w taki sposób, żeby wiedział, że dostaliśmy ogromny dar - życie, zdrowie, bezpieczeństwo i tym darem trzeba się dzielić. A jeżeli nie potrafimy się nim podzielić to chociaż zróbmy coś, żeby pokazać solidarność z ludźmi, którzy mają zupełnie inną sytuację niż my - podkreśliła.

Zdaniem uczestniczek trzeba organizować takie marsze, żeby zmienić mentalność ludzi na świecie. Mają nadzieję, że ten marsz pokaże, że społeczeństwo jest w stanie się zorganizować i zmienić coś na świecie.

Inicjatorka akcji

Inicjatorką akcji jest Anna Alboth - Polka, która swoimi przemyśleniami podzieliła się w sieci. Reakcja internautów była natychmiastowa. Alboth, która na co dzień mieszka w Berlinie, wyjaśnia, że do decyzji dojrzewała w ciągu ostatniego roku.

- W Berlinie mam dużo kontaktu z Syryjczykami. To jest temat na porządku dziennym, u mnie w domu, wśród moich znajomych. Dotykało to mnie, zbierało się coraz bardziej, aż w którymś momencie nie mogłam tego więcej dźwigać i zobaczyłam, że jest nas bardzo dużo takich osób, które nie mogą już tego udźwignąć i chcą coś zrobić - podkreśla.

Marsz na Aleppo. "Mamy tego dość"
Marsz na Aleppo. "Mamy tego dość" tvn24

Miasto ruin

Wschodnie dzielnice Aleppo były kontrolowane przez rebeliantów od lipca 2012 roku. Miasto było od tego czasu podzielone na części rebeliancką i rządową. Aleppo jest uznawane za jedno z najstarszych nieprzerwanie zamieszkanych miast na świecie.

Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka w walkach o kontrolę nad miastem życie straciło od 2011 roku ok. 21,5 tys. cywilów - w samym Aleppo i wokół niego. Setki tysięcy ludzi uciekły z miasta, a wielu zapowiedziało, że do niego nie wróci w obawie przed odwetem ze strony sił rządowych.

Aleppo jest uznawane za jedno z najstarszych nieprzerwanie zamieszkanych miast na świecietvn24

Autor: KB/ja / Źródło: TVN24, PAP

Tagi:
Raporty: