Netanjahu: Hitler nie chciał eksterminacji Żydów. Namówił go mufti Jerozolimy


Benjamin Netanjahu po raz kolejny wywołał burzę kontrowersyjną wypowiedzią. W czasie przemówienia na Światowym Kongresie Syjonistycznym premier Izreala stwierdził, że Hitler nie planował wcale eksterminacji Żydów. Zdaniem izraelskiego szefa rządu, namówił go do tego wielki mufti Jerozolimy Al-Hadżdż Muhammad Amin al-Husajni.

W swoim przemówieniu Netanjahu mówił o spotkaniu al-Husajniego z Hitlerem z listopada 1941 r. - Hitler nie chciał dokonać eksterminacji Żydów, chciał ich wygnać. Al-Husajni pojechał do Hitlera i powiedział: jeśli ich wydalisz, przyjadą do Palestyny. Zapytał wtedy: co więc mam z nimi zrobić? Mufti odpowiedział: spal ich - mówił Netanjahu. Jego wypowiedź cytują izraelskie media.

Al-Husajni był palestyńskim nacjonalistą. Wielkim muftim Jerozolimy został w 1921 r. W czasie wojny wspierał nazistów i osobiście poznał Hitlera. Prowadził intensywną kampanię propagandową na rzecz nazistów, a po wojnie znalazł się na liście zbrodniarzy wojennych. Większość historyków nie zgadza się jednak z teorią, że miał wpływ na decyzję o rozpoczęciu eksterminacji Żydów.

Wersję Netanjahu zakwestionował m.in. prof. Dan Michman, dyrektor Instytutu Badań nad Holokaustem na Uniwersytecie Bar-Ilan i Międzynarodowego Instytutu Badań nad Holokaustem w Jad Waszem.

- Mówienie, że to mufti jako pierwszy podsunął Hitlerowi pomysłu wymordowania Żydów jest nieprawdą. Obsesja pozbycia się Żydów była centralnym punktem ideologii Hitlera na długo zanim poznał muftiego - tłumaczyła w rozmowie z jedną z izraelskich rozgłośni radiowej Dina Porat z Jad Waszem.

Fala krytyki

Premiera skrytykował też ostro jeden z liderów opozycyjnej centrolewicowej Unii Syjonistycznej Jicchak Herzog. Ocenił, że podobne komentarze "trywializują Holokaust".

"To niebezpieczne wypaczanie historii i domagam się od Netanjahu, by skorygował swoją wypowiedź, bo umniejsza ona rolę nazistów, rolę Hitlera w tragedii naszego narodu" - napisał Herzog na portalu społecznościowym.

Palestyński polityk i negocjator w rozmowach pokojowych z Izraelem Sa’ib Urajkat uznał, że komentarze premiera "rozgrzeszają Hitlera". - To smutny dzień, kiedy szef izraelskiego rządu nienawidzi swojego sąsiada tak bardzo, że jest gotowy rozgrzeszyć najgorszego zbrodniarza wojennego w historii - powiedział.

Wypowiedź Netanjahu wywołała tak duże kontrowersje, bo padła w wystąpieniu w przemówieniu dotyczącym bieżących wydarzeń i eskalacji przemocy pomiędzy Izraelczykami i Palestyńczykami.

Niewiele wcześniej minister energii Juwal Steinitz na konferencji w Waszyngtonie oskarżył palestyńskiego prezydenta Mahmuda Abbasa o "podobne do nazistowskiego podburzanie przeciwko Izraelowi i Żydom".

W ciągu ostatnich miesięcy w atakach Palestyńczyków zginęło 10 Izraelczyków. W tym czasie izraelskie służby zabiły 46 Palestyńczyków, w tym 25 osób, które zidentyfikowano jako napastników atakujących obywateli Izraela.

Autor: kg//gak / Źródło: Haaretz, Guardian