Belgia zamarła na minutę w hołdzie ofiarom katastrofy

Aktualizacja:
Minuta ciszy w Belgii w hołdzie ofiarom katastrofy
Minuta ciszy w Belgii w hołdzie ofiarom katastrofy
TVN24
Minuta ciszy w Belgii w hołdzie ofiarom katastrofyTVN24

Punktualnie o godz. 11 minutą ciszy Belgia oddała cześć ofiarom wypadku autokaru w Szwajcarii. W całym kraju obowiązuje dziś żałoba narodowa. Flagi zostały opuszczone do połowy masztu, odwołano imprezy rozrywkowe. Kościoły są pełne ludzi modlących się za dzieci i dorosłych, którzy zginęli w szwajcarskim tunelu.

Cisza zapadła w szkołach, urzędach i firmach oraz innych miejscach publicznych. Na minutę zatrzymały się na przystankach autobusy i tramwaje. Nie zatrzymano pociągów, lecz przez głośniki podano w nich informację o minucie ciszy.

W niektórych miejscach ludzie wyszli w tym momencie na ulicę, wśród nich - jak donosi portal flandersnews.be - szef flamandzkiego rządu Kris Peeters oraz ministrowie.

Flamandzka telewizja VRT oraz stacje radiowe w trakcie minuty ciszy emitowały jedynie muzykę żałobą.

Minutę później zabiły dzwony w kościołach. Konferencja Episkopatu Belgii podjęła w czwartek decyzję, że wszystkie kaplice, kościoły i katedry uderzą o godz. 11.01 w dzwony na znak żałoby.

Do połowy masztu opuszczono flagi przed belgijskimi urzędami, opuszczone były też flagi wszystkich instytucji Unii Europejskiej w Brukseli. Minutą ciszy uczcili ofiary wypadku urzędnicy Unii Europejskiej oraz eurodeputowani.

"Decyzja podyktowana emocjami"

Ze względu na żałobę narodową posiedzenie rządu belgijskiego odbyło się w czwartek zamiast zwyczajowo w piątek.

Jedna z belgijskich rozgłośni radiowych wyjaśniała przed piątkowymi uroczystościami, na czym polega żałoba narodowa. Jest ona w Belgii ogłaszana niezmiernie rzadko. Prasa zastanawia się nawet nad tym, dlaczego tym razem została ogłoszona. - To jest decyzja Rady Ministrów podyktowana emocjami - powiedziała minister spraw wewnętrznych Joelle Milquet.

Kondolencje na swojej stronie internetowej przyjmuje szkoła Saint Lambertus w Haverlee; można je też złożyć za pośrednictwem strony na Facebooku. Przed budynkiem szkoły w Lommel ludzie składają kwiaty, a dzieci zostawiają rysunki; na stronie internetowej szkoły umieszczono żałobne symbole.

Belgijskie dzienniki francusko- i flamandzkojęzyczne oraz portale informacyjne poświęcają wiele miejsca tragicznemu wypadkowi. Wiadomości w telewizji przeplatane są reportażami z miasteczek Lommel i Leuven oraz rozmowami ze specjalistami na temat psychologicznych skutków wypadku dla rodzin i innych uczniów szkół.

Wypadek w tunelu

Główne uroczystości żałobne odbywają się w Lommel i Leuven, skąd pochodzili uczniowie, którzy zginęli w wypadku. Siedmioro z nich było narodowości holenderskiej, ale uczyło się w belgijskich szkołach. Piętnaścioro dzieci, które zginęły w wypadku autokarowym w szwajcarskim tunelu, uczyło się w szkole w Lommel, a pozostałych siedmioro w miasteczku Heverlee koło Leuven. Obydwa miasta leżą w autonomicznym belgijskim regionie Flandrii.

Do katastrofy doszło we wtorek o 21.15. Autokar z uczniami belgijskich szkół uderzył w ścianę tunelu na autostradzie w kantonie Valais (niem. Wallis) w Szwajcarii, skąd dzieci wracały do Belgii z wyprawy na narty. W autobusie były 52 osoby. Zginęło 22 dzieci i sześcioro dorosłych, w tym dwaj kierowcy. Uczniowie mieli po 11-12 lat.

Rannych w wypadku zostało 24 dzieci. Kilkoro lżej rannych wróciło już do Belgii. Do kraju wróciły już też ciała ofiar. Dwa transportowe samoloty wojskowe z trumnami na pokładzie wylądowały przed południem, tuż przed uczczeniem pamięci ofiar minutą ciszy.

Źródło: PAP, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24