Będzie nowy pakiet dla klimatu

 
Szczyt klimatyczny w RPAEPA

W niedzielę nad ranem zakończyła się konferencja klimatyczna ONZ w Durbanie, na której przyjęto pakiet rozwiązań prowadzących do nowego porozumienia klimatycznego w 2015 r. Do tej pory będzie obowiązywał protokół z Kioto.

Pakiet zawiera mapę drogową dojścia do nowego porozumienia w 2015 r., które obowiązywałoby po 2020 r., a także deklarację prowadzącą do przedłużenia protokołu z Kioto na drugi okres rozliczeniowy. Umowa klimatyczna z Kioto obowiązuje do końca 2012 r. W pakiecie przyjętym w Durbanie są też rozwiązania wspierające adaptację do zmian klimatu, funkcjonowanie funduszu klimatycznego oraz szereg zapisów o ochronie klimatu Ziemi i sposobów wsparcia inwestycji chroniących środowisko w krajach najbiedniejszych i najbardziej narażonych na zmiany klimatu.

Polacy zadowoleni

Polski minister środowiska Marcin Korolec powiedział po zakończeniu szczytu, że wynik spotkania to sukces. - Poszukiwaliśmy wspólnych rozwiązań, próbowaliśmy nazwać to, co wspólne, a nie to, co rozłączne - relacjonował.

-W przyszłym roku przyjęte zostanie prawdopodobnie przedłużenie protokołu z Kioto - mówił minister. - To będzie prowadziło do nowego porozumienia, w którym znajdą się znaczenie poważniejsze zobowiązania wszystkich stron, co było zasadniczym celem negocjacyjnym Unii Europejskiej na tym spotkaniu - zaznaczył.

Podobnie zawarte porozumienie ocenia główny polski negocjator i koordynator negocjacji Unii Europejskiej Tomasz Chruszczow. - To przełomowa decyzja, zmienia obraz świata - ocenił.

Trudne negocjacje

Przełomowa dla konferencji okazała się także zmiana stanowiska Indii w sprawie mapy drogowej do nowego globalnego porozumienia klimatycznego. - Indie nie chciały się zgadzać, a teraz zgodziły się na rozwiązania dużo dalej idące, niż jeszcze parę lat temu - tłumaczył Korolec.

Wydarzenie poprzedziła sobotnia sesja rozmów w wąskim gronie 27 państw świata oraz gospodarzy spotkania - RPA. Wieczorem otwarto sesję plenarną, podczas której praktycznie wszystkie strony zgłaszały uwagi do przygotowanego w wąskim gronie dokumentu końcowego. Unia Europejska oceniała go, jako nie dość ambitny, a inne kraje podkreślały, że w wielu punktach jest za daleko idący.

Dopiero po wielogodzinnej sesji plenarnej, w przerwie na kolejne konsultacje okazało się, że nastąpił przełom.

Wszyscy na rzecz przyszłości

Po przyjęciu końcowego pakietu unijna komisarz UE ds. klimatu Connie Hedegaard, która w Durbanie walczyła o porozumienie, powiedziała, że zdołano osiągnąć istotny przełom. - Wszystkie wielkie gospodarki świata są obecnie stronami (porozumienia - red.) i muszą zaangażować się na rzecz przyszłości. Po to tu przyjechaliśmy - powiedziała komisarz.

Minister spraw zagranicznych RPA Maite Nkoana-Mashabane, prezydent konferencji ONZ w Durbanie, która prowadziła końcowe obrady powiedziała, że kraje całego świata "uczyniły historyczny krok". Natomiast indyjska minister ds. środowiska Jayanthi Natarajan stwierdziła, że Indie zaakceptowały porozumienie jedynie warunkowo i skrytykowała wywierane na jej kraj naciski.

Amerykański delegat Todd Stern ocenił, że "w końcu spotkanie zakończyło się całkiem dobrze". - Osiągnęliśmy ten rodzaj symetrii, na której skupiała się uwaga administracji Obamy od samego początku. Umowa ma wszystkie elementy, których pragnęliśmy - dodał Stern.

Podobnie pozytywnie o konferencji wyrażali się delegaci m.in. z Brazylii, Wielkiej Brytanii.

Wspaniała polska prezydencja

Wasza prezydencja jest wspaniała, bo doprowadziła w tej kwestii do zjednoczenia Unii Europejskiej Chris Huhne, brytyjski minister ds. energii i zmian klimatu

Brytyjski minister ds. energii i zmian klimatu Chris Huhne powiedział w niedzielę rano po zakończeniu konferencji, że wysoko ocenia rolę polskiej prezydencji w osiągnięciu końcowego stanowiska szczytu. - Wasza prezydencja jest wspaniała, bo doprowadziła w tej kwestii do zjednoczenia Unii Europejskiej - powiedział brytyjski minister polskim dziennikarzom w Durbanie, tuż po przyjęciu końcowego pakietu konferencji. - Szczyt w Durbanie pokazał, że Unia Europejska może razem skutecznie działać - dodał brytyjski minister.

Przedłużone negocjacje

17. Konferencja Stron Konwencji Klimatycznej w Durbanie, w której uczestniczyło ponad 190 państw miała się zakończyć w piątek, spotkanie jednak przedłużono do niedzieli rano. Nie było w historii szczytów klimatycznych sytuacji, w której negocjacje trwałyby tak długo po planowanym zamknięciu. Spotkanie w Durbanie zaczęło się 28 listopada br.

Spór między UE, a głównymi oponentami dotyczył sformułowania, które określało wagę przyjętych w Durbanie ustaleń. Unia chciała, żeby było prawnie wiążące wszystkie kraje, przeciwnicy - głównie najwięksi emitenci dwutlenku węgla, chcieli widzieć łagodniejsze sformułowanie, albo, by go nie było.

UE uzależniła od przyjęcia przez szczyt "mapy drogowej" (ścieżki dojścia do nowego globalnego porozumienia klimatycznego po 2020 r.) swoje poparcie dla przedłużenia obowiązywania protokołu z Kioto na kolejny okres (Kioto2). Protokół z Kioto określa limity redukcji emisji dwutlenku węgla przez poszczególne państwa. Część krajów nie przystąpiła do protokołu, wśród nich są potęgi o największym udziale w światowej emisji CO2, jak Chiny czy USA.

Kolejna konferencja klimatyczna ONZ zaplanowana jest za rok w Katarze.

Celem działań ograniczających emisję gazów cieplarnianych jest zahamowanie wzrostu średniej temperatury na świecie.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: EPA