"Milowy krok" w działalności hakerów. Wyłączyli wielką elektrownię

Zaatakowana przez hakerów miała zostać elektrownia w Zaporożu
Zaatakowana przez hakerów miała zostać elektrownia w Zaporożu
tvn24
Ukraińska elektrownia nie działała przez kilka godzintvn24

Amerykańskie agencje wywiadowcze i bezpieczeństwa badają, czy hakerzy na usługach rosyjskiego rządu są odpowiedzialni za cyberatak na ukraińską elektrownię w Zaporożu, informują zachodnie media. Do nagłej awarii doszło 23 grudnia, jej przyczyny jak dotąd nie zostały ujawnione.

23 grudnia część Ukrainy została bez prądu ze względu na "zakłócenia" w działaniu systemów jednej z elektrowni. Jak twierdzą eksperci, cytowani m.in. przez "Financial Times" i "The Daily Beast", może to być to pierwszy udokumentowany atak hakerski, który doprowadził do utraty dostaw energii elektrycznej.

"Milowy krok"

W wyniku "zakłóceń" w pracy elektrowni przez kilka godzin bez prądu pozostawało ok. 700 tys. domostw. Z elektrowni odzyskane zostały próbki złośliwego oprogramowania, które obecnie badane są przez amerykańskich ekspertów m.in. z Centralnej Agencji Wywiadowczej (CIA) oraz Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (NSA).

- To krok milowy (w działalności hakerów) - stwierdził cytowany przez "Financial Times" John Hultquist, ekspert ds. cyberszpiegostwa w firmie iSIGHT Partners.

Powrót BlackEnergy

CIA i NSA odmówiły komentarza w tej sprawie, podczas gdy ukraińskie władze otwarcie oskarżyły Rosję o dokonanie ataku hakerskiego.

Według ekspertów z firmy antywirusowej ESET, takie samo złośliwe oprogramowanie jakie znaleziono w systemach ukraińskiej elektrowni, znane jako BlackEnergy, było wcześniej wykorzystane do ataków na amerykańskie elektrownie w 2014 roku. Wówczas udało się uniknąć strat, służby bezpieczeństwa w USA wydały jednak specjalne ostrzeżenie przed możliwymi kolejnymi atakami hakerskimi.

Atak na strategiczną infrastrukturę

Amerykanie od kilku lat zwracają uwagę na poważne niebezpieczeństwo, jakie stwarzać mogłyby ataki hakerskie na strategiczną infrastrukturę, taką jak elektrownie.

Amerykańskie śledztwo ma na celu zbadanie w jaki dokładnie sposób domniemanym hakerom mogło udać się włamać do systemów elektrowni i doprowadzić do zakłócenia jej funkcjonowania. Sprawdzane jest również, czy mogli oni działać na polecenie rosyjskiego rządu.

Hakerzy, awaria, czy zła pogoda?

Przytaczani przez "The Daily Beast" eksperci zwracają jednak uwagę, że do czasu zakończenia śledztwa nie można przesądzać, że za awarię odpowiedzialni są hakerzy, ponieważ w elektrowniach dosyć często dochodzi do awarii. Zwykle odpowiedzialne za nie są problemy techniczne, złe warunki pogodowe lub błędy popełniane przez obsługę elektrowni.

Autor: mm//kk / Źródło: Financial Times, The Daily Beast

Źródło zdjęcia głównego: CC BY-SA 2.0 | calflier001

Tagi:
Raporty: