Ostatnia szansa dla kardynała skazanego za pedofilię. Watykan "ma zaufanie" do sędziów

Aktualizacja:

Sąd Najwyższy Australii zgodził się rozpatrzyć odwołanie złożone przez kardynała George'a Pella. Komentując tę decyzję, Watykan oświadczył w środę, że ma zaufanie do australijskiego wymiaru sprawiedliwości. Skazany na sześć lat więzienia za czyny pedofilii były prefekt watykańskiego Sekretariatu do spraw Ekonomii przebywa w zakładzie karnym od marca.

Decyzję Sądu Najwyższego w Canberze ogłoszono w środę miejscowego czasu. Zaznaczono, że tym samym były watykański "minister finansów", który od początku zapewnia, że jest niewinny, otrzymał ostatnią szansę.

Według lokalnych mediów rozprawa odbędzie się zapewne w przyszłym roku, a australijski kardynał, do niedawna bliski współpracownik papieża Franciszka, będzie czekał na nią w więzieniu w Melbourne.

Watykan "potwierdza zaufanie"

Watykan oświadczył w środę, że ma zaufanie do wymiaru sprawiedliwości w Australii. - Stolica Apostolska, potwierdzając swoje zaufanie do australijskiego wymiaru sprawiedliwości, przyjmuje do wiadomości decyzję australijskiego Sądu Najwyższego o przyjęciu apelacji, złożonej przez kardynała George'a Pella, świadoma, iż zawsze zapewniał o swej niewinności - oświadczył dyrektor watykańskiego biura prasowego Matteo Bruni. - Przy tej okazji Stolica Apostolska powtarza po raz kolejny, że jest blisko z tymi, którzy ucierpieli z powodu nadużyć ze strony przedstawicieli duchowieństwa - dodał rzecznik Watykanu.

Skazany za czyny pedofilii

78-letni kardynał George Pell jest najwyższym dostojnikiem Kościoła, skazanym za pedofilię. Otrzymał wyrok, gdy uznano go winnym napaści seksualnej na dwóch 13-letnich chłopców z chóru w zakrystii katedry w Melbourne w 1996 roku. Był wtedy metropolitą tego miasta.

W sierpniu wyrok sześciu lat, wydany na początku tego roku, utrzymał sąd apelacyjny stanu Wiktoria. Akt oskarżenia sporządzono na podstawie zeznań jednej z ofiar; drugi mężczyzna zmarł przed kilkoma laty.

Sąd pierwszej instancji orzekł w marcu, że kardynał Pell będzie mógł ubiegać się o przedterminowe zwolnienie w październiku 2022 roku, gdy będzie miał 81 lat.

Dostojnik, urodzony w 1941 r. w australijskim Ballarat, był biskupem pomocniczym Melbourne w latach 1987-1996, a następnie do 2001 r. metropolitą tego miasta.

W latach 2001-2014 był arcybiskupem metropolitą Sydney, mianowanym kardynałem przez Jana Pawła II. Franciszek mianował go w 2013 roku członkiem Rady Kardynałów, a rok później prefektem Sekretariatu ds. Ekonomii Stolicy Apostolskiej.

Zdymisjonowany przez papieża Franciszka

Początkowo australijski wymiar sprawiedliwości prowadził śledztwo w jego sprawie w związku z zarzutami tuszowania czynów wykorzystywania i wysłuchał jego zeznań, w których zapewniał, że nie wiedział o takich zdarzeniach w swojej diecezji.

W 2017 roku kardynał Pell został formalnie oskarżony o czyny seksualnego wykorzystania nieletnich. Papież urlopował go na czas procesu, a później zdymisjonował go.

Gdy na początku tego roku został uznany jednomyślnie winnym pedofilii przez ławę przysięgłych sądu pierwszej instancji, otrzymał od Franciszka zakaz publicznego pełnienia posługi i kontaktów z nieletnimi.

Jak tłumaczył wtedy Watykan, są to "środki zapobiegawcze", zastosowane w oczekiwaniu na definitywne potwierdzenie faktów. Wyjaśniono, że Stolica Apostolska przyjmuje do wiadomości wyrok pierwszej instancji.

Autor: asty/adso,rzw / Źródło: PAP