"Poleciłem zaostrzenie i tak już ekstremalnego programu kontroli"


"Bycie politycznie poprawnym jest w porządku, ale nie w tym przypadku" - napisał na Twitterze prezydent Stanów Zjednoczonych. Po wtorkowym ataku w Nowym Jorku poinformował, że polecił Departamentowi Bezpieczeństwa Wewnętrznego zaostrzenie "i tak już ekstremalnego" programu kontroli przybywających do USA cudzoziemców.

"Właśnie poleciłem Departamentowi Bezpieczeństwa Wewnętrznego zaostrzenie naszego i tak już ekstremalnego programu kontroli. Bycie politycznie poprawnym jest w porządku, ale nie w tym przypadku" - poinformował prezydent USA.

Wcześniej napisał, że wtorkowy incydent w Nowym Jorku był "atakiem bardzo chorej i obłąkanej osoby". Dodał, że organy wymiaru sprawiedliwości szczegółowo ustalają okoliczności ataku.

Wiceprezydent Mike Pence oświadczył, że osoby odpowiedzialne za atak "muszą być pociągnięte do odpowiedzialności".

Co najmniej 8 osób zginęło a 11 zostało rannych, po tym jak 29-letni mężczyzna wjechał we wtorek wynajętą furgonetką na ścieżkę rowerową na nowojorskim Manhattanie. Napastnik został postrzelony przez policję i przebywa w szpitalu. Policja traktuje incydent jako atak terrorystyczny.

Zaostrzenie polityki imigracyjnej

Program wzmożonej kontroli i "prześwietlania" przybywających do USA imigrantów ma na celu - jak informował Biały Dom – "identyfikowanie osób mogących sympatyzować z ekstremistami lub stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych". Trump jeszcze w kampanii przed wyborami prezydenckimi w 2016 roku zapowiadał zaostrzenie polityki imigracyjnej. Po objęciu urzędu prezydenta kilkakrotnie próbował zablokować wjazd do USA obywateli kilku krajów bliskowschodnich oraz uchodźców. Próby te były jednak odrzucane przez sądy federalne. W czerwcu Sąd Najwyższy częściowo przychylił się do stanowiska prezydenta zezwalając na zrewidowanie procedur i metod weryfikacji przybywających do USA cudzoziemców.

Autor: js/sk / Źródło: PAP

Raporty: