Zabici i ranni w ostrzale przystanku. "To terroryści, nasze pozycje są 15 km dalej"

Ukraińska armia: ostrzału dokonali separatyści
Ukraińska armia: ostrzału dokonali separatyści
tvn24
Ukraińska armia i ukraińska prokuratura twierdzą, że ataku na trolejbus dokonali separatyścitvn24

Co najmniej 13 osób zginęło, a ponad 20 zostało rannych - to najnowszy bilans ofiar ataku na przystanek w dzielnicy leninskiej w Doniecku. Ofiar może być więcej, bo miejscowi lekarze alarmują, że stan wielu poszkodowanych jest ciężki. Ministerstwo obrony Ukrainy oskarżyło o zamach separatystów. Rebelianci twierdzą, że atak przypuściła strona ukraińska.

Zarówno służby ukraińskie, jak i "milicja" samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej prowadzą dochodzenie w sprawie ataku. Według ukraińskiego ministerstwa obrony, przystanek został ostrzelany przez separatystów.

"Miejsce ostrzału znajduje się w odległości 15 kilometrów od pozycji wojsk ukraińskich. Terroryści ostrzelali transport miejski z kierunku dzielnic mieszkalnych w Doniecku, kontrolowanych przez nielegalne ugrupowania zbrojne" - oświadczyło w komunikacie ukraińskie ministerstwo.

Przystanek został ostrzelany z moździerzy ok. godz. 9.00 czasu lokalnego (8.00 czasu polskiego).

Jedne źródła podały, że atak przypuszczono z zaparkowanego w pobliżu mikrobusu. Ukraińska gazeta "Siegodnia" z kolei cytowała świadków, którzy twierdzili, że w pobliżu przystanku nieoczekiwanie zaparkowała śmieciarka.

Mieszkańcy słyszeli cztery salwy. Według portalu Inforesist, jest to charakterystyczne dla automatycznego moździerza 2B9 Chaber, wyprodukowanego w ZSRR w latach 70. ub. wieku i używanego m.in. w wojnie Rosji z Czeczenią. Inforesist pisze, że moździerze Chaber są powszechnie wykorzystywane przez prorosyjskich rebeliantów, ponieważ pozwalają szybko zmieniać pozycje.

Uderzenie z kilku stron? Wiele ofiar

Wcześniej rosyjskie agencje TASS i RIA Nowosti, powołując się na przedstawicieli tzw. Donieckiej Republiki Ludowej, podały, że w ataku zginęło dziewięć osób, a dziewięć innych zostało rannych.

Przebywający w Doniecku reporter Agencji Reutera mówił o co najmniej sześciu ofiarach.

Według AFP, która cytowała przedstawicieli władz donieckich, 12 osób zginęło w trolejbusie, który zatrzymał się w pobliżu przystanku, a jedna w samochodzie, który przejeżdżał obok. Źródło to informowało także o kilkunastu rannych. AFP podała, że do ostrzału doszło w dzielnicy, gdzie dotychczas raczej nie było walk pomiędzy prorosyjskimi separatystami a siłami ukraińskimi. Reuters informuje, że chodzi o południową część Doniecka, a TASS precyzuje, że jest to dzielnica Leninowska.

- Wielu rannych wymaga hospitalizacji. Ich stan jest ciężki. Do szpitali zgłaszają się także osoby, które odniosły lekkie obrażenia i opuściły miejsce zamachu o własnych nogach – cytują lekarzy donieckie portale.

OBWE na miejscu, Kijów apeluje o "zatrzymanie terrorystów"

Szef MSZ Ukrainy Pawło Klimkin oznajmił na Twitterze: "Tragedia na przystanku w Doniecku jest naszym wspólnym nieszczęściem. To przez takie ataki terrorystyczne giną ukraińscy cywile. Rosja powinna zatrzymać terrorystów". - Specjalna misja obserwacyjna OBWE wysłała na miejsce swoich przedstawicieli - poinformowała rzeczniczka misji Iryna Hudyma. Prokuratura obwodu donieckiego przekazała, że zginęło co najmniej siedem osób, głównie kobiety, a w sprawie wszczęto śledztwo. Oświadczono, że winni są prorosyjscy separatyści z samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej. To samo powiedział premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk.

Co się stało?

Kto dokonał ataku na autobus w Doniecku
Kto dokonał ataku na autobus w Donieckutvn24

Na zdjęciach z miejsca tragedii widać trolejbus z wyraźnymi dziurami po pociskach, wybitymi szybami oraz zniszczonym i osmalonym tyłem.

Jedno ze zdjęć pokazuje też kompletnie zniszczony przystanek autobusowy znajdujący się w odległości ok. 10 metrów od pojazdu oraz co najmniej dwa spalone samochody osobowe.

Z okien okolicznych kamienic - co również widać na zdjęciach - w wyniku kolejnych eksplozji wyleciały z okien szyby. - Pociski trafiły w autobus, trolejbus, pobliskie domy i dach kotłowni. W pobliżu jest też targowisko – mówili świadkowie zdarzenia gazecie "Siegodnia".

[object Object]
Jacek Czaputowicz o szczycie czwórki normandzkiej w Paryżutvn24
wideo 2/23

Autor: adso, tas\mtom / Źródło: tvrain.ru, Reuters, itar-tass.com

Tagi:
Raporty: