"Za wcześnie, by stwierdzić, czy działał sam". Kolejny wypuszczony po ataku w Turku


Z aresztu zwolniona została ostatnia z osób zatrzymanych w związku z zamachem nożownika w Turku z 18 sierpnia - poinformowała w piątek fińska centralna policja kryminalna. W szpitalu więziennym pozostaje sprawca ataku, 22-letni Marokańczyk.

Wobec zwolnionego w piątek mężczyzny policja prowadziła dochodzenie przez półtora tygodnia. We wtorek policja zwolniła dwie inne osoby. Łącznie po ataku w Turku aresztowano siedem osób.

Według śledczego Olliego Toyrasa jest jeszcze za wcześnie, by można było stwierdzić, czy główny podejrzany działał całkowicie sam, ale na tym etapie śledztwa policja uważa, że żadna siatka czy duża grupa nie stały za atakiem.

Policja nie ustaliła motywów działania

22-letni Marokańczyk Abderrahman Buanan, który zaatakował nożem przechodniów w Turku, przyznał się przed sądem do zbrodni, ale zaprzeczył, jakoby jego działania miały charakter terrorystyczny. Buanan, który został postrzelony przez policję, przebywa w szpitalu więziennym w Hameenlinna.

Do tej pory policja nie ustaliła motywów działania nożownika. Nie potwierdzono też związków Marokańczyka z tak zwanym Państwem Islamskim.

Policja kryminalna potwierdziła, że bada tak zwany manifest ideowy, czyli odręczną notatkę napisaną przez Marokańczyka, którą znalazła w jego rzeczach. Oprócz tego przedmiotem analizy jest materiał wideo, którego zawartość odpowiada manifestowi. Policja podejrzewa, że nożownik rozpowszechnił nagranie w mediach społecznościowych.

Autor: kb//now / Źródło: PAP