Atak nożownika w Tel Awiwie. Zabity i 9 rannych


Jedna osoba zginęła, a dziewięć odniosło obrażenia w serii ataków dokonanych przez jednego sprawcę w Tel Awiwie w pobliżu miejsca, w którym były prezydent Szimon Peres przyjął wiceprezydenta USA Joe Bidena. Sprawcę, który używał noża, zastrzeliła policję.

Napastnik atakował ludzi na promenadzie w pobliżu portu w Jafie (nadmorskiej dzielnicy Tel Awiwu - red.). Obrażenia czterech z dziewięciu rannych osób określa się jako ciężkie.

Atakował nożem

- Terrorysta, nielegalny rezydent, który pochodził z terytoriów palestyńskich, przybył do Jafy i ruszył biegiem wzdłuż promenady. Po drodze na oślep atakował ludzi - powiedział radiu wojskowemu burmistrz Tel Awiwu Ron Huldai. Dodał, że policja szybko odnalazła sprawcę i po pościgu go zastrzeliła.

Biden przyleciał do Izraela we wtorek wieczorem z dwudniową wizytą. W chwili ataku na promenadzie trwało spotkanie wiceprezydenta z Szimonem Peresem. Według mediów napastnik zaatakował w odległości 15 minut (piechotą) od miejsca spotkania Bidena i byłego izraelskiego szefa państwa.

Będąca w okolicy amerykańska turystka Emily Young, którą o zdarzenie pytał reporter agencji Reutera powiedziała, że była kilkadziesiąt metrów od miejsca jednego z ataków. Usłyszała krzyki, zatrzymała patrol policji, funkcjonariusze wezwali pogotowie, a ona pobiegła w stronę krzyków. Tam znalazła "leżącego na ziemi mężczyznę z ranami na głowie i brzuchu". Zdjęła kurtkę i próbowała zatamować krwawienie.

Powiedziała, że mówił tylko po angielsku, i że był turystą.

Kilkadziesiąt minut po zamachu przedstawiciele administracji USA potwierdzili, że w ataku zginął jeden amerykański turysta.

Wtorkowe ataki wpisują się w falę antyizraelskich napaści, do których dochodzi od kilku miesięcy na terytoriach palestyńskich, w Jerozolimie i Izraelu. Od 1 października 2015 roku zginęło w związku z atakami 183 Palestyńczyków, 28 Izraelczyków, Amerykanin, Erytrejczyk i Sudańczyk - szacuje agencja AFP. Bilans nie uwzględnia sprawcy i ofiar wtorkowego ataku.

Autor: adso//gak / Źródło: PAP, Reuters