"Planował atak od tygodni". Morderczy rajd zamachowca z Manhattanu


Policja przesłuchała sprawcę ataku na Manhattanie, w którym zginęło we wtorek osiem osób. Według śledczych 29-letni napastnik planował zamach od tygodni i inspirował się ideologią tak zwanego Państwa Islamskiego.

We wtorek tuż po godzinie 15 czasu lokalnego (20 czasu polskiego) kierowca białego samochodu dostawczego wjechał na ścieżkę rowerową nad brzegiem rzeki Hudson na Manhattanie. Napastnik kierował się dalej, taranując po drodze pieszych i rowerzystów. Po przejechaniu około 1,5 kilometra w pobliżu Chambers Street samochód zderzył się ze szkolnym minibusem. Po kolizji kierowca wyszedł z pojazdu. Miał przy sobie dwa - jak się później okazało fałszywe - pistolety. Został postrzelony w brzuch przez funkcjonariusza policji i zabrany do szpitala. Przeszedł operację, a jego stan określany jest jako "zadowalający"

Samochód napastnika zderzył się z minibusem szkolnym | Google Earth

"Zrobił to w imię ISIS"

Na pierwszej konferencji po ataku władze poinformowały, że nie zamierzają na razie podawać tożsamości napastnika. Informacje o nim szybko zaczęły podawać jednak amerykańskie media.

W środę zastępca komisarza nowojorskiej policji John Miller potwierdził, że chodzi o 29-letniego Sajfulla Saipowa. Jak poinformował, mężczyzna został już przesłuchany przez śledczych.

- Wygląda na to, że Saipow planował ten atak od kilku tygodni - powiedział Miller. - Zrobił to w imię ISIS (tak zwanego Państwa Islamskiego) - przekazał, dodając, że wskazują na to na między innymi znalezione na miejscu zbrodni notatki.

- Wydaje się, że postępował ściśle według instrukcji, które ISIS umieszcza w internecie dla swoich zwolenników - tłumaczył.

W samochodzie napastnika znaleziono kilka noży oraz ręcznie napisany list w języku arabskim, w którym napisano, że tak zwane Państwo Islamskie "będzie trwało wiecznie".

Zainteresował się religią już w USA

Saipow przyjechał do Stanów Zjednoczonych z Uzbekistanu w 2010 roku w ramach programu Diversity Visa. Według mediów mieszkał między innymi w Tampie na Florydzie, a później w Paterson w New Jersey.

Pochodzący z Uzbekistanu kierowca ciężarówki Mirrakmat Muminow opowiadał dziennikarzom Reutersa, że ostatni raz rozmawiał z Saipowem dwa miesiące temu. Według niego 29-latek zainteresował się religią już po przyjeździe do Stanów Zjednoczonych.

Jak mówił, budowanie nowego życia w USA nie przychodziło Saipowowi łatwo. Miał niewielu przyjaciół i trudności z porozumiewaniem się w języku angielskim. Muminow przekonywał, że nie ma pojęcia, dlaczego jego znajomy dopuścił się ataku.

Autor: kg / Źródło: Washington Post, Reuters, CNN, PAP

Źródło zdjęcia głównego: JUSTIN LANE/PAP/EPA/Google Earth

Raporty: