Wybiegł ze szkoły, strzelił do zamachowca, został okrzyknięty bohaterem


Funkcjonariusz nowojorskiej policji Ryan Nash, który postrzelił i zatrzymał zamachowca z Manhattanu, został przez media okrzyknięty bohaterem, choć sam się za niego nie uważa. - Uważa, że to, co zrobił, nie było aktem heroizmu - przyznał komisarz nowojorskiej policji. - Wykonywaliśmy jedynie naszą pracę - dodał funkcjonariusz. Nash swoją błyskawiczną reakcją przerwał atak, w którym zginęło 8 osób, a 12 zostało rannych.

We wtorek po południu 28-letni Ryan Nash był w jednej ze szkół średnich na dolnym Manhattanie, gdzie wraz ze swoim partnerem Johnem Hasiotisem został wezwany do ucznia grożącego popełnieniem samobójstwa. Nagle ludzie poinformowali go o taranującym ludzi samochodzie pędzącym tuż obok po ulicy.

"Nie wydaje mi się, byśmy mogli znaleźć skromniejszego człowieka"

Policjant natychmiast wybiegł ze szkoły i natknął się na napastnika, który krzyczał, trzymając w rękach przedmiot wyglądający na broń. Jak się później okazało, był to karabin do paintballa. Nash błyskawicznie sięgnął po broń i postrzelił 29-letniego Sajfullo Sajpowa w podbrzusze, zażegnując tym samym stwarzane przez niego zagrożenie.

- On uważa, że to, co zrobił, nie było aktem heroizmu. Uważa, że to był właśnie powód, dla którego został policjantem - powiedział o Ryanie Nashu komisarz nowojorskiej policji James O'Neill. - Nie wydaje mi się, byśmy mogli znaleźć skromniejszego człowieka - dodał.

"W naszym sąsiedztwie mieszka bohater"

W podobnym tonie wypowiedział się burmistrz Nowego Jorku Bill de Blasio. - On [Nash - przyp. red.] był bardzo skromny na temat tego, co zrobił, ale to było wyjątkowe i dało ludziom wiarę w naszą policję - powiedział.

Pod wrażeniem błyskawicznej reakcji policjanta pozostawali również jego sąsiedzi, do których dotarli dziennikarze. - Wydaje się być miłym człowiekiem. Czujemy się bezpieczniej, wiedząc teraz, że w naszym sąsiedztwie mieszka bohater - powiedziała Margie Cortina, sąsiadka Ryana Nasha.

"Czuję, że wykonywaliśmy jedynie naszą pracę, jak tysiące funkcjonariuszy"

Służący w policji od pięciu lat Ryan Nash stara się chronić swoją prywatność. Udzielił jedynie krótkiej wypowiedzi na konferencji prasowej. Podkreślił, że docenia uwagę poświęconą przez opinię publiczną jemu i jego kolegom z pracy.

- Choć czuję, że wykonywaliśmy jedynie naszą pracę, jak tysiące innych funkcjonariuszy każdego dnia, rozumiem znaczenie wczorajszych wydarzeń i roli, którą odegraliśmy - powiedział.

Zdjęcie funkcjonariusza zatrzymującego postrzelonego zamachowca trafiło do mediów społecznościowych.

Here he is, shot in the abdomen by officials. Sayfullo Saipov the NYC bike path attacker. pic.twitter.com/DG5U5uMRXE— Greg Lee (@GGGLee089) 31 października 2017

Autor: mm//now / Źródło: Reuters

Źródło zdjęcia głównego: twitter.com/GGGLee089

Raporty: