Asad: nie ma sprzeczności między rozejmem a operacjami zbrojnymi


Prezydent Syrii Baszar el-Asad oskarżył państwa Zachodu o szerzenie "niepoważnego kłamstwa" w sprawie kryzysu humanitarnego we Wschodniej Gucie. Zapewnił, że ofensywa syryjskich wojsk na tę rebeliancką enklawę będzie kontynuowana.

- Będziemy dalej walczyć z terroryzmem, a operacja zbrojna w Gucie to kontynuacja walki z terroryzmem - przekazał dziennikarzom Asad. W ocenie prezydenta Syrii "nie ma sprzeczności między rozejmem a operacjami zbrojnymi".

- Wczorajsze i przedwczorajsze postępy syryjskiego wojska w Gucie osiągnięto podczas rozejmu - oznajmił. - (...) Musimy kontynuować operację zbrojną równolegle z otwieraniem dróg ewakuacyjnych dla cywilów - dodał.

Wymówka do atakowania

Zdaniem Asada kryzys humanitarny we Wschodniej Gucie to "niepoważne kłamstwo" państw Zachodu. Jak zaznaczył syryjski prezydent, zachodnie oskarżenia o użycie broni chemicznej przez lojalne mu siły to z kolei wymówka do atakowania syryjskiej armii.

Syryjskie wojska rządowe poinformowały w niedzielę o przejęciu kontroli nad jedną czwartą rebelianckiej enklawy we Wschodniej Gucie. Armia zapewnia, że jej operacje prowadzone są z poszanowaniem codziennego zawieszenia broni, które narzuciła Rosja, a które obowiązuje w godzinach od 9 do 14.

Baszar el-Asad jest prezydentem Syrii już kilkanaście lat

Dowody na użycie chloru

Wschodnia Guta to zamieszkana przez 400 tysięcy osób i kontrolowana przez rebeliantów enklawa, która od 2013 roku jest oblegana przez syryjskie siły rządowe. W 2017 roku została włączona do wyznaczonych przez Rosję, Turcję i Iran stref deeskalacji, jednak nie zapewniło to bezpieczeństwa cywilom.

Obserwatorium twierdzi, że od 19 lutego w atakach powietrznych sił reżimu Asada zginęło ponad 600 osób. Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła 24 lutego rezolucję, w której zażądała ustanowienia "bez zwłoki" 30-dniowego rozejmu w Syrii.

USA twierdzą, że mają dowody na to, iż w atakach z ostatnich tygodni siły reżimu Asada użyły chloru. Z relacji ratowników i lekarzy w terenie wynika, że po atakach z powietrza mieszkańcy dusili się. W czwartek na konferencji prasowej w Genewie francuska pozarządowa organizacja pomocy medycznej UOSSM poinformowała, że w ciągu ostatnich czterech lub pięciu miesięcy we Wschodniej Gucie doszło do pięciu lub sześciu ataków z wykorzystaniem chloru. 25 lutego Organizacja do spraw Zakazu Broni Chemicznej (OPCW) rozpoczęła śledztwo w sprawie ataków we Wschodniej Gucie, by ustalić, czy użyto podczas nich zakazanego chloru.

Autor: TG//now / Źródło: PAP