Arcybiskup Hoser rozpoczął misję w Medjugorie


Emerytowany arcybiskup warszawsko-praski Henryk Hoser, mianowany w maju przez papieża Franciszka wizytatorem apostolskim w Medjugorje, rozpoczął tam swą misję - podał Watykan. Hierarcha odprawił mszę w parafii w miasteczku, gdzie według Kościoła katolickiego doszło do objawień.

Arcybiskup Hoser, który pełni funkcję specjalnego wizytatora apostolskiego w Medjugorje w Bośni i Hercegowinie, mówił w kazaniu w czasie mszy w niedzielę wieczorem, że papież wysłał go tam, ponieważ "opieka duszpasterska wymaga zapewnienia stabilnego i stałego towarzyszenia" tamtejszej wspólnocie parafialnej oraz wiernym przybywającym z pielgrzymką - informuje portal Vatican News.

"Szukając światła zbawienia"

Polski hierarcha przytoczył słowa proroka Jeremiasza: "Biada pasterzom, którzy prowadzą do zguby i rozpraszają owce mojego pastwiska”.

- Ojciec Święty, powszechny duszpasterz Kościoła, utożsamia się z tymi słowami proroka. Wysyła nas tam, gdzie są i mieszkają ludzie, gdzie wierni gromadzą się, szukając światła zbawienia - oświadczył arcybiskup.

Podkreślił, że do Medjugorje przybywają pielgrzymi z daleka, z około 80 krajów świata. Jak zaznaczył, aby pokonać odległy dystans, "trzeba mieć mocną i zdecydowaną motywację".

- Ale słowo "daleki" ma też inne znaczenie. Oznacza sytuacje egzystencjalne wielu, którzy oddalili się od Boga, od Chrystusa, od Kościoła i od światła, które nadaje sens życiu - zauważył Hoser.

Zapewnił jednocześnie w kazaniu, że jego misja dotyczy zarówno miejscowych parafian, którzy "od 37 lat są świadkami wielu wydarzeń w tym regionie", jak i pielgrzymów przybywających z całego świata.

"Być w przestrzeni Medjugorie"

Zwrócił też uwagę na fundamentalne - jego zdaniem - pytanie, dlaczego tyle osób udaje się każdego roku do Medjugorje. - Odpowiedź jest taka: przybywają, by spotkać kogoś, by spotkać Boga, Jezusa, jego Matkę i by odkryć drogę, która prowadzi do szczęścia życia w domu Ojca i Matki, i wreszcie, by odkryć drogę maryjną jako tę najpewniejszą i najbezpieczniejszą - odpowiedział.

- Pielgrzymi poświęcają swój czas, by być w przestrzeni Medjugorje - dodał. Przywołał słowa Jana Pawła II: "Podobnie jak rytm czasu może być wyznaczany przez szczególne momenty łaski, tak i przestrzeń może przechowywać znaki nadzwyczajnych zbawczych interwencji Boga".

- Ta intuicja obecna jest zresztą we wszystkich religiach, które nie tylko wznoszą świątynie, ale tworzą też święte przestrzenie, gdzie spotkanie z rzeczywistością Boską może stać się przeżyciem głębszym niż to, jakie dostępne jest zwykle w niezmierzonych obszarach kosmosu - podkreślał hierarcha, cytując list polskiego papieża z 1999 roku o pielgrzymowaniu.

Specjalna misja arcybiskupa

W maju Watykan ogłosił, że arcybiskup Henryk Hoser został mianowany "wizytatorem apostolskim o charakterze specjalnym dla parafii w Medjugorje na czas nieokreślony".

Wyjaśniono, że misja wizytatora apostolskiego ma na celu zapewnienie "trwałego i stałego towarzyszenia wspólnocie parafialnej z Medjugorje i wiernym udającym się tam z pielgrzymką, co wymaga szczególnej uwagi".

Miasteczko odwiedzane jest co roku przez 2,5 miliona osób. Sławę przyniosły mu świadectwa młodych ludzi, którzy twierdzili, że w 1981 roku widzieli tam "Matkę Bożą Pokoju". Zapewniali, że w ciągu następnych lat objawienia te powtórzyły się w miejscach, gdzie mieszkają.

Sprawa objawień otwarta

Misja arcybiskupa ma charakter ściśle duszpasterski i nie dotyczy oceny objawień maryjnych, bo to jest kwestią doktrynalną.

Watykan nie wypowiedział się dotychczas na temat objawień w tym miejscu.

W 2010 roku papież Benedykt XVI powołał komisję do zbadania sprawy tych objawień. Przygotowała ona dokumentację. W 2015 roku, wracając z Sarajewa, papież Franciszek zapowiedział, że wkrótce podejmie decyzję w tej sprawie. Jest ona nadal oczekiwana.

Autor: momo / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: PAP/Tomasz Gzell