"Antyklerykał Palikot czyni cuda"

 
"Polska w pewny sensie stała się normalnym krajem"Grzegorz Jakubowski/PAP

Francuskie dzienniki poświęcają we wtorek wiele miejsca niespodziewanemu sukcesowi Ruchu Palikota w wyborach w Polsce. "Liberation" pisze o "cudzie antyklerykała", katolicki "La Croix" o tym, że wkrótce ze szkół mogą zniknąć krzyże, a "Le Figaro", łącząc dobry wynik tej partii ze zwycięstwem Platformy Obywatelskiej, konstatuje, że Polska w końcu "stała się krajem normalnym".

Lewicowy dziennik "Liberation" tytułuje swój wtorkowy artykuł dotyczący powyborczego obrazu Polski znaczącym: "Antyklerykał Palikot czyni cuda w wyborach parlamentarnych".

Z okrzykiem wojennym >Stop hipokryzji!<, antyklerykał Janusz Palikot skłonił do głosowania na siebie w ubiegłą niedzielę prawie 1,3 mln Polaków, którzy jak on marzą o prawdziwym państwie laickim. Liberation o Palikocie

Marzenie o państwie laickim

Gazeta, opisując dotychczas zupełnie nieznanego we Francji Janusza Palikota, zwraca uwagę na to, że polityk odnalazł wspólny język z częścią społeczeństwa.

"Z okrzykiem wojennym +Stop hipokryzji!+, antyklerykał Janusz Palikot skłonił do głosowania na siebie w ubiegłą niedzielę prawie 1,3 mln Polaków, którzy jak on marzą o prawdziwym państwie laickim" - twierdzi "Liberation".

Według gazety, Ruch Palikota chce Polski "bez lekcji religii w szkołach państwowych, bez wszechobecności Kościoła w życiu publicznym". Prasa przypomina, że partia ta głosi hasła legalizacji aborcji, prawnego uznania związków homoseksualnych i zniesienia zakazu handlu tzw. miękkimi narkotykami.

Filozof i biznesmen

Główny dziennik francuskiej lewicy przedstawia Palikota jako "filozofa z wykształcenia, bogatego biznesmena, znanego z prowokacyjnych zachowań", jak np. "przyniesienia do studia telewizyjnego głowy świni czy plastikowego penisa".

"Liberation" odnotowuje przy tym, że jednym z doradców Palikota jest Piotr Tymochowicz, który wcześniej współtworzył wizerunek medialny Andrzeja Leppera.

Transseksualistka zdobyła "bastion burżuazji"

Tymczasem w przekonaniu centroprawicowego dziennika "Le Figaro", sukces antyklerykalnej formacji pokazał, jak bardzo polskie społeczeństwo zmieniło się pod względem obyczajowym.

"Naruszając tabu i rzucając wyzwanie Kościołowi, ten bardzo bogaty biznesmen, nietypowy populista wywołał wstrząs, którego siłę można zmierzyć w Krakowie. Wbrew wszelkim oczekiwaniom, domena Jana Pawła II, bastion polskiej burżuazji, otworzyła drzwi do parlamentu transseksualistce Annie Grodzkiej, stojącej na czele tamtejszej listy Ruchu Palikota" - pisze "Le Figaro".

Według gazety, wyborczy triumf PO i dobry wynik Palikota "uwypuklają, że alternatywa proponowana przez Jarosława Kaczyńskiego stała się anachroniczna".

Polska stała się w pewnym sensie krajem normalnym. "Le Figaro" Polska kraj normalny

Polska, "kraj normalny"

Komentując zwycięstwo PO, "Le Figaro" dodaje też, że ponad 20 latach od upadku komunizmu Polska, "potężne państwo Nowej Europy definitywnie zakończyło okres przejściowy" i "stało się w pewnym sensie krajem normalnym".

Ruch Palikota jest też głównym bohaterem artykułu o polskich wyborach w katolickim dzienniku "La Croix" zatytułowanym "Antyklerykalna partia toruje sobie drogę w Polsce". Gazeta rozpoczyna artykuł od stwierdzenia, że lider tej partii chciałby zdjąć krzyże zawieszone w polskich szkołach i instytucjach publicznych.

Według "La Croix", partia Palikota będzie mogła teraz "mieszać szyki rządowi", który dotychczas traktował ją z pogardą jako "partię kabaretową". Ale, zdaniem gazety, nie należy tłumaczyć sukcesu Palikota jedynie jego otwarcie antyklerykalnym nastawieniem. "Mimo bardzo liberalnych gospodarczo idei, opowiedzenie się Palikota za obroną mniejszości i jego zajadła awersja do braci Kaczyńskich, uwiodła wyborców zawiedzionych SLD" - dodaje katolicki dziennik.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Grzegorz Jakubowski/PAP