Wyglądała jak bezdomna, zaśpiewała jak diwa. "To było przejmujące"

Wyglądała jak bezdomna, zaśpiewała jak diwa
Wyglądała jak bezdomna, zaśpiewała jak diwa
Twitter /@LAPDHQ
Wyglądała jak bezdomna, zaśpiewała jak diwaTwitter /@LAPDHQ

Nie wiadomo, kim jest, jak ma na imię ani skąd pochodzi. Stojąca w metrze kobieta w średnim wieku, z dwoma blond kucykami, pchała wózek pełen rupieci i targała siatki. Na pierwszy rzut oka przypominała bezdomną. Pewnie nikt nie zwróciłby na nią uwagi, gdyby nie otworzyła ust...

Jej anielski głos wypełnia pustą stację metra. Idąc powoli, z zamkniętymi oczami, śpiewa utwór Giacomo Pucciniego, jednego z najwybitniejszych kompozytorów operowych wszech czasów.

Kobieta stoi na stacji, ale zachowuje się, jakby występowała na scenie, krocząc z gracją w stronę policjanta, który rejestruje kamerą niecodzienną scenę.

Nagranie z anonimową solistką w roli głównej opublikowano na Twitterze miejscowej policji. "4 miliony ludzi nazywa Los Angeles swoim domem. 4 miliony historii. 4 miliony głosów… czasami trzeba się po prostu zatrzymać i posłuchać jednego z nich, by usłyszeć coś pięknego” - napisano w poście.

"Wiadomość była prosta: przypomnieć nam, by na chwilę się zatrzymać"

Internauci zakochali się w tajemniczej wokalistce. Wideo obejrzano dziesiątki tysięcy razy.

Pojawiły się komentarze, że sytuacja mogła być wyreżyserowana. Wiele osób potwierdziło jednak, że widziało kobietę także na innych stacjach metra. - Gdy zobaczyliśmy nagranie po raz pierwszy, było przejmujące. I porusza nas za każdym kolejnym razem, gdy je oglądamy - powiedział rzecznik policji w Los Angeles Hector Guzman. Jak dodał, sam odtworzył wideo już 50 razy. - Wiadomość była prosta: przypomnieć nam, by na chwilę się zatrzymać, rozejrzeć i posłuchać - wyjaśnił funkcjonariusz. Rzecznik metra powiedział, że nigdy wcześniej nie słyszał o śpiewającej kobiecie. - To było dla nas zaskoczenie. Nie wiemy, kim ona jest - wyznał.

Autor: momo//rzw / Źródło: LAPD, Los Angeles Times

Źródło zdjęcia głównego: Twitter /@LAPDHQ