Ambasada USA "omyłkowo" polubiła tweeta. Tureckie MSZ zażądało wyjaśnień

Ambasada polubiła tweeta dziennikarza, który jest zwolennikiem "wroga numer jeden" Erdogana (prezydent Turcji na nagraniu archiwalnym)CC BY - SA 3.0 | Wikipedia/Vikiçizer, Twitter/US Embassy Turkey

Tureckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało charge d'affaires ambasady Stanów Zjednoczonych w Ankarze po tym, gdy oficjalne konto amerykańskiej placówki dyplomatycznej "polubiło" tweeta zamieszczonego przez tureckiego dziennikarza Erguna Babahana. Babahan to zwolennik przebywającego w USA Fethullaha Gulena, "wroga numer jeden" prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana. Ambasada twierdzi, że doszło do pomyłki.

Wpis na Twitterze dotyczył stanu zdrowia 71-letniego Devleta Bahcelego, przewodniczącego Partii Narodowego Działania, która jest parlamentarnym sojusznikiem ugrupowania prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana.

W sobotę turecki dziennikarz przebywający na emigracji w Kanadzie, Ergun Babahan, napisał, że "Turcja powinna być przygotowana do życia politycznego bez Bahcelego". Nawiązał do pogarszającego się stanu zdrowia polityka.

Babahan to zwolennik mieszkającego w Stanach Zjednoczonych kaznodziei Fethullaha Gulena, któremu reżim prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana zarzuca podjęcie w 2016 roku próby puczu.

"Przypadkowe polubienie"

Sobotni wpis dziennikarza "polubiła" ambasada USA w Ankarze.

W odpowiedzi tureckie MSZ oświadczyło, że wezwało amerykańskiego charge d'affaires i poprosiło go o "otwarte i klarowne wyjaśnienie tej kwestii".

Amerykańska ambasada dwukrotnie przeprosiła stronę turecką. W jednym z wpisów placówka stwierdziła, że polubiła wpis "omyłkowo". W kolejnym odcięła się od wszelkich związków z Ergunem Babahanem i zapewniła, że nie popiera treści jego tweeta. "Ponownie wyrażamy ubolewanie z powodu tego błędu" - napisali amerykańscy dyplomaci.

Babahan, zwolennik Gulena

Ergun Babahan opuścił Turcję po nieudanej próbie zamachu stanu w lipcu 2016 roku. Obecnie mieszka w Kanadzie.

Fethullah Gulen, który od lat mieszka w USA, jest oskarżany przez Erdogana o zorganizowanie tego zamachu stanu. Władze w Ankarze domagają się jego ekstradycji.

Agencja Reutera zwróciła uwagę, że do sporu między Waszyngtonem i Ankarą o tweeta doszło w czasie, kiedy Turcja zagroziła wtargnięciem do północno-wschodniej Syrii, a także oskarżyła Waszyngton o opóźnianie wysiłków na rzecz ustanowienia w Syrii "strefy bezpieczeństwa".

Autor: tas//rzw / Źródło: Reuters

Źródło zdjęcia głównego: CC BY - SA 3.0 | Wikipedia/Vikiçizer, Twitter/US Embassy Turkey