Unijne miliony, Bocianie Gniazdo i czeski premier. "Krótko mówiąc, mnie to nie dotyczy"


Czechy nie będą musiały zwracać żadnych unijnych dotacji w związku z audytem Komisji Europejskiej w sprawie mojego domniemanego konfliktu interesów - oświadczył w Izbie Poselskiej premier tego kraju Andrej Babisz. Według czeskich mediów, audyt ustalił, że Babisz nadal pozostaje faktycznym właścicielem holdingu Agrofert.

- Nieprawda, że będą zwracane pieniądze. Nie ma ku temu najmniejszej podstawy. Uważam za absurdalne to, że europejscy audytorzy dokonują wykładni czeskiego prawa i pouczają nas, jaka ma być jego wykładnia - powiedział Andrej Babisz przed posłami Izby Poselskiej (niższej izby parlamentu) na początku środowej debaty nad rządowym projektem przyszłorocznego budżetu.

Premier wyraził przekonanie, że "nie ma i nie może mieć żadnego konfliktu interesów, bowiem postąpił zgodnie z prawem przenosząc własność swej byłej spółki Agrofert na fundusze powiernicze".

Konflikt interesów

Według czeskich mediów, audyt Komisji Europejskiej ustalił, że Babisz popadł w konflikt interesów, gdyż nadal pozostaje faktycznym właścicielem holdingu Agrofert.

Jak poinformował portal info.cz, zgodnie z raportem z audytu Czechy mają zwrócić Unii Europejskiej 235 mln koron (39,5 mln złotych) z otrzymanych przez Agrofert dotacji.

Według przedstawicieli rządu, treść dokumentu nie zostanie na razie opublikowana, gdyż takie jest życzenie KE. - Audytor właściwie wzywa Republikę Czeską, aby poinformowała, czy akceptuje wnioski z audytu, czy też nie. Zatem zaakceptuje lub nie zaakceptuje - wskazał Babisz.

Wyjaśnił, że zabrał głos w sprawie audytu, ponieważ na czwartek w Izbie Poselskiej zaplanowano debatę na ten temat. - Nie mam żadnego powodu, żeby w tym uczestniczyć, ponieważ krótko mówiąc, mnie to nie dotyczy – oznajmił Babisz.

Andrej Babisz: Czechy nie będą zwracać żadnych dotacjivlada.cz

Pozbawiony immunitetu

W środę prokurator generalny Pavol Zeman uchylił jako niezgodną z prawem i przedwczesną decyzję prokuratury w Pradze o umorzeniu postępowania karnego w sprawie domniemanego wyłudzenia przez Babisza i jego doradczynię Janę Mayerova unijnej dotacji dla ośrodka wypoczynkowego Czapi Hnizdo (Bocianie Gniazdo).

Położony w powiecie Beneszov w środkowych Czechach ośrodek został na pewien czas formalnie wyłączony z należącego do Babisza Agrofertu, by mógł skorzystać z unijnego wsparcia dla małych i średnich firm. Po kilku latach, gdy warunki przyznania dotacji zostały dotrzymane, ośrodek powrócił do Agrofertu.

Na wniosek policji Izba Poselska pozbawiła w 2017 roku Babisza immunitetu, by można było prowadzić wobec niego czynności dochodzeniowe w tej sprawie. Konflikt interesów to kwestia odrębna, chodzi w niej o rolę Babisza jako szefa rządu w procesie rozdzielania funduszy unijnych przy jednoczesnym osobistym korzystaniu z nich.

Holding Agrofert jest największym podmiotem gospodarczym w czeskim sektorze rolnym i tamtejszym przemyśle spożywczym i drugim co do wielkości w czeskim przemyśle chemicznym. Jest ponadto zaangażowany kapitałowo w media i w gospodarkę leśną. W roku 2017 zatrudniał około 33 tysięcy ludzi, z tego 22 tysięcy w Czechach.

Babisz był właścicielem wszystkich akcji holdingu do lutego 2017 roku, kiedy to przekazał je w całości funduszom powierniczym.

Autor: tas\mtom / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: vlada.cz