Amerykańskie bombowce nad spornym morzem


Dwa amerykańskie bombowce typu B-52H przeleciały w poniedziałek "w pobliżu Morza Południowochińskiego", do którego pretensje roszczą sobie Chiny – poinformowało w środę lotnictwo USA na Pacyfiku. Przelot określono jako rutynową misję treningową, zgodną z prawem międzynarodowym.

Poniedziałkowy przelot był jedną z operacji w ramach prowadzonej od 2004 roku strategii stałej obecności bombowców w regionie Indo-Pacyfiku – przekazało amerykańskie lotnictwo w komunikacie. "Ta niedawna misja jest zgodna z międzynarodowym prawem i długotrwałym zobowiązaniem USA wobec wolnego i otwartego Indo-Pacyfiku" - napisano.

Przelot bombowców B-52 przed wizytą Xi na Filipinach

Misja treningowa odbyła się dzień przed rozpoczęciem wizyty prezydenta ChRL Xi Jinpinga na Filipinach, z którymi Chiny spierają się o części Morza Południowochińskiego. Pekin rości sobie pretensje do niemal całego tego morza i buduje na nim sztuczne wyspy, na których umieszcza instalacje wojskowe, co niepokoi Waszyngton i kraje regionu.

Chińskie roszczenia kłócą się z pretensjami, jakie do części obszarów Morza Południowochińskiego zgłaszają Filipiny, Wietnam, Malezja, Brunei i Tajwan, który sam uważa się za niezależny od Pekinu. Chiny ustawiły niedawno w odległej części kontrolowanego przez nie spornego archipelagu Wysp Paracelskich nową platformę, która może być wykorzystana do celów wojskowych – poinformowali we wtorek badacze z Asia Maritime Transparency Initiative, działającej przy amerykańskim think tanku Center for Strategic and International Studies (CSIS).

Morze Południowochińskie - punkt zapalny w stosunkach USA - Chiny

Morze Południowochińskie jest jednym z potencjalnych punktów zapalnych w relacjach USA-Chiny, które są ostatnio szczególnie napięte m.in. w związku z toczoną przez te kraje wojną handlową. Obie strony ocliły wzajemny eksport wart miliardy dolarów rocznie, a prezydent USA Donald Trump grozi kolejnymi taryfami, jeśli Pekin nie zmieni swojej polityki handlowej.

W ubiegłym tygodniu wiceprezydent USA Mike Pence oświadczył na forum regionalnym w Singapurze, że Morze Południowochińskie nie należy do żadnego kraju i wprost skrytykował Chiny za ich działania na spornym akwenie. - Pozwólcie, że wyrażę się jasno: chińska militaryzacja i ekspansja terytorialna na Morzu Południowochińskim jest nielegalna i niebezpieczna. Zagraża suwerenności wielu narodów oraz dobrobytowi świata - powiedział. Chińskie władze uznają prawie całe Morze Południowochińskie za swoje własne terytorium i uważają, że wolno im umieszczać na nim instalacje wojskowe, które – jak utrzymują – są konieczne do ochrony suwerenności i integralności terytorialnej ChRL.

Autor: rzw\kwoj / Źródło: PAP