Amerykański senator: sankcje dotkną mocno samego prezydenta Putina


Republikański senator Lindsey Graham powiedział w środę w Rydze, że Rosja musi zrozumieć, iż przeprowadzając ataki hakerskie w czasie amerykańskiej kampanii wyborczej, posunęła się o krok za daleko i może się spodziewać poważnych konsekwencji.

- Nadszedł czas, by Rosja zrozumiała, że co za dużo, to niezdrowo - oświadczył w Rydze republikański senator z Południowej Karoliny Lindsey Graham, który towarzyszy szefowi komisji sił zbrojnych Senatu USA Johnowi McCainowi w europejskiej podróży, m.in. do krajów bałtyckich.

Sankcje uderzą w Putina?

Wcześniej w grudniu amerykańscy senatorowie - republikanie i demokraci - zaapelowali o powołanie specjalnej międzypartyjnej komisji dochodzeniowej, która zbadałaby zagraniczne cyberataki przeciwko Stanom Zjednoczonym ze szczególnym uwzględnieniem domniemanych zabiegów Rosji, polegających na wpłynięciu na wybory prezydenckie w USA.

Senator Graham oznajmił w Rydze, że Rosja i jej prezydent Władimir Putin powinni spodziewać się sankcji po cyberatakach podczas wyborów prezydenckich w USA w listopadzie.

- Możecie się spodziewać, że Kongres zbada rosyjskie zaangażowanie w nasze wybory i że sankcje zatwierdzone przez obie partie dotkną Rosję mocno, zwłaszcza zaś samego prezydenta Putina - zapowiedział w Rydze senator Graham.

Rosyjskie władze zaprzeczają zarzutom ingerencji w amerykańskie wybory.

List do Trumpa

Środowy "Washington Post" napisał, powołując się na źródła we władzach USA, że administracja prezydenta USA Baracka Obamy niebawem ogłosi nałożenie sankcji na Rosję za jej ingerencję w amerykańskie wybory.

Tymczasem Sputnik - rosyjska agencja informacyjna o międzynarodowym zasięgu - pisze w środę o liście, jaki miał skierować do senatora McCaina były doradca Donalda Trumpa w kampanii prezydenckiej Carter Page. W liście tym Page oznajmia, że "wszelkie wysiłki członków Kongresu, które są obecnie podejmowane w celu podważenia potencjalnie nowego podejścia do Rosji, są zagrożeniem dla bezpieczeństwa narodowego USA i istnień niezliczonych żołnierzy". Pisze, że obywatele USA są generalnie zmęczeni polityką interwencji, a liczne wojny "prowadzone cudzymi rękami przez Waszyngton i Moskwę zagrażają wielu istnieniom ludzkim".

Podczas swej podróży delegacja amerykańskich senatorów (McCainowi towarzyszą Lindsey Graham i demokratyczna senator z Minnesoty Amy Klobuchar) odwiedza też Litwę, Gruzję, Czarnogórę i Ukrainę. Podróż rozpoczęła się we wtorek w Estonii.

Celem podróży amerykańskich polityków jest zapewnienie krajów sojuszniczych w tym regionie, że mimo kontrowersyjnych wypowiedzi prezydenta elekta Donalda Trumpa, mogą one liczyć na współpracę z USA w kwestiach dotyczących obronności i bezpieczeństwa.

Autor: adso / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: