"Akcja w Paryżu jest przejawem desperacji"

[object Object]
Gościem programu "Świat" był Dariusz RosatiTVN24 BiS
wideo 2/23

Bojownicy tzw. Państwa Islamskiego przegrywają wojnę w Syrii, dlatego starają się wywrzeć presję na Francji, by wycofała się z działań na Bliskim Wschodzie - ocenił w programie "Świat" TVN24 Biznes i Świat eurodeputowany prof. Dariusz Rosati. - Akcja w Paryżu jest aktem desperacji - stwierdził.

Prof. Rosati powiedział, że Europa musi przygotować się zamachy terrorystyczne. - Islamiści będą starali się sterroryzować Europę właśnie poprzez tego typu rozproszone akcje w różnych państwach - ocenił. Jego zdaniem "akcja w Paryżu jest przejawem pewnej desperacji", bo dżihadyści przegrywają wojnę na zajętym przez siebie terytorium i "starają się przerzucić tę walkę do kraju, który uczestniczy w koalicji antyislamistycznej".

Strategia bojowników IS ma na celu - jak stwierdził prof. Rosati - wywrzeć presję na Zachodzie i zmusić go do zakończenia nalotów w Syrii i Iraku.

- Cenię prezydenta Hollande’a za zdecydowaną reakcję i uważam, że reakcją na tego typu wydarzenia powinno być wzmożenie wysiłków zmierzających do całkowitego zniszczenia Państwa Islamskiego - podkreślił.

I dodał: - Podstawowy cel (nalotów - red.) jest taki, aby odciąć Państwo Islamskie od możliwości finansowania, możliwości organizowania, możliwości trenowania na swoim terytorium bojowników, którzy będą potem przyjeżdżać i rzucać bomby w Europie.

Prof. Rosati: bezpieczeństwo kosztem praw obywatelskich

Zdaniem prof. Rosatiego, należy dostosować prawo tak, by służby mogły skutecznie przeciwdziałać atakom terrorystyczny. Jak ocenił, Europejczycy muszą przygotować się na to, że "granica pomiędzy bezpieczeństwem a prawami jednostki przesunie się w kierunku bezpieczeństwa".

- Musimy być przygotowani na to, że w świetle tych wydarzeń w pewnym zakresie prawa obywatelskie będą ograniczone, tak jak to zrobili Amerykanie po 11 września - powiedział Rosati.

Autor: pk/a / Źródło: TVN24 BiS

Źródło zdjęcia głównego: tvn24 bis

Raporty: