ACTA wysłana do Trybunału

 
Masowe protesty przyniosły skutekTVN24

Komisja Europejska poinformowała, że wysłała umowę ACTA do Trybunału Sprawiedliwości UE, by wyjaśnił związane z nią obawy. Komisarz ds. handlu Karel De Gucht wezwał Parlament Europejski, by z głosowaniem nad kontrowersyjnym porozumieniem poczekał na ocenę Trybunału. Wydanie opinii może zająć co najmniej rok.

- Bardzo się cieszę, że jesteśmy o krok bliżej do zapewnienia jasności w sprawie ACTA. Jak powiedziałem już pod koniec lutego, uważam, że Komisja Europejska ma obowiązek zapewnić naszym demokratycznie wybranym parlamentarzystom i szerokiej opinii publicznej jak najbardziej szczegółowe i dostępne informacje - dodał De Gucht.

Jego zdaniem większość krytyki przeciwko ACTA, jaką wyrażały dziesiątki tysięcy ludzi protestujących w całej Europie, koncentruje się na potencjalnym zagrożeniu dla praw podstawowych. - Tak więc skierowanie do Trybunału UE pozwoli temu najważniejszemu sądowi w Europie samodzielnie wyjaśnić legalność tej umowy - powiedział.

Różne podejścia

KE już miesiąc temu zapowiedziała, że wyśle ACTA do Trybunału Sprawiedliwości UE, z uwagi na ogólne obawy, jakie ta umowa wywołuje. Europarlamentarzyści z Komisji ds. handlu międzynarodowego, która zajmuje się ACTA, też mieli wysyłać swój wniosek do Trybunału. Jednak 27 marca członkowie komisji zrezygnowali z tego i zadecydowali o głosowaniu w sprawie umowy jeszcze przed wakacjami bez opinii trybunału. Spekulowano wówczas, że KE też zrezygnuje z wysyłania ACTA do Trybunału.

Skierowanie do Trybunału UE pozwoli temu najważniejszemu sądowi w Europie samodzielnie wyjaśnić legalność tej umowy komisarz ds. handlu Karel De Gucht.

Przyznał jednak, że głos PE będzie "rozstrzygający". - Jeśli PE poprze umowę, to wejdzie ona w życie. Jeśli wynik głosowania będzie negatywny, to oznacza, że sprawa ACTA jest skończona - dodał.

Małe szanse

Tymczasem szacuje się, że Trybunałowi zajęłoby przynajmniej rok wydanie opinii, czy ACTA jest zgodna z prawami podstawowymi i prawem UE. Uzasadnione są więc pytania o sens zasięgania opinii Trybunału, jeśli PE jeszcze przed wakacjami chce zająć stanowisko. Ponadto coraz więcej europosłów zapowiada, że będzie głosować przeciw ACTA, choć jeszcze niedawno deklarowali poparcie. Przeciwko są nie tylko europosłowie z frakcji Zielonych czy socjaldemokratów (które od początku miały ogromne zastrzeżenia i zapowiadały głosowanie przeciw), ale też coraz więcej chadeków, a nawet liberałów, skłonnych jeszcze rok temu do poparcia umowy.

- W mojej grupie większość jest przeciw - powiedział PAP we wtorek lider liberałów, trzeciej co do wielkości frakcji, Guy Verhofstadt. Także Joseph Daul, lider największej grupy, chadeckiej, mówił niedawno, że ACTA "jest martwa", nawiązując do podziałów w jego frakcji.

Kontrowersyjne rozwiązanie

ACTA to międzynarodowa umowa handlowa o zwalczaniu handlu artykułami podrabianymi. Zawiera zapisy dotyczące ochrony własności intelektualnej, które zdaniem krytyków ograniczą swobodne funkcjonowanie internetu. ACTA podpisały 26 stycznia w Tokio 22 kraje unijne; nie podpisały jej dotąd Cypr, Estonia, Niemcy, Holandia i Słowacja. Do tej pory ratyfikację ACTA zawiesiły: Austria, Polska, Rumunia, Czechy, Łotwa, Bułgaria oraz Słowenia.

Liczne stowarzyszenia obywatelskie i organizacje społeczne, począwszy od polskich, protestowały przeciwko kontrowersyjnemu porozumieniu od czasu jego podpisania. Przeciwnicy ACTA złożyli też w lutym petycję do PE z blisko 2,5 mln podpisów.

Przeczytaj raport na temat ACTA

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24