81-letni Berlusconi gotów prowadzić kampanię wyborczą. "Z wyrokiem czy bez"

[object Object]
Według nieoficjalnych informacji Berlusconi chciałby, żeby premierem Włoch został Tajani. Na nagraniu, Tajani w PE (materiał z 17 lipca 2017r.)Parlament Europejski
wideo 2/3

- Oczekuję, że Europa przywróci mi honor, bym mógł kandydować jako człowiek prawy - ogłosił prawie 81-letni były premier Włoch, Silvio Berlusconi. Polityk poinformował, że poprowadzi kampanię przed przyszłorocznymi wyborami parlamentarnymi.

Mówił o tym na zjeździe włoskiej centroprawicy z Europejskiej Partii Ludowej w Fiuggi, w środkowych Włoszech. Spotkanie pod hasłem "Włochy i Europa, jakich chcemy" zorganizował przewodniczący Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani, jeden ze współzałożycieli macierzystego ugrupowania Berlusconiego, Forza Italia. Należy ono w PE do chadeckiej Europejskiej Partii Ludowej.

Berlusconi w wystąpieniu na zjeździe wyraził nadzieję, że Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu umożliwi mu ponowny start w wyborach. Tak odniósł się do skargi, jaką złożył w tej instytucji na ustawę, w wyniku której w 2013 roku został pozbawiony mandatu senatora i prawa do kandydowania w wyborach. Była to konsekwencja prawomocnego skazania go przez sąd za oszustwa podatkowe w jego telewizji Mediaset. Pierwsze posiedzenie Trybunału w Strasburgu w tej sprawie wyznaczono na 22 listopada.

"Z wyrokiem czy bez, będę prowadzić kampanię wyborczą"

- Oczekuję, że Europa przywróci mi honor, bym mógł kandydować jako człowiek prawy - powiedział Berlusconi, powracający do czynnej polityki po kilku latach nieobecności, gdy pracował społecznie, odbywając karę, oraz po chorobie i operacji serca.

- Nie wiem, czy Trybunał w Strasburgu zdąży z wydaniem wyroku, ale zapewniam was, że z nim czy bez niego, będę prowadzić kampanię wyborczą - dodał.

- Jesteśmy bardzo dumni z tego, że jesteśmy we Włoszech reprezentantami wielkiej europejskiej rodziny ludowej - mówił magnat finansowy i były trzykrotny premier, dodając, że „jej wartości są naszymi wartościami”.

- Tylko ten, kto jest w Europejskiej Partii Ludowej, wygra następne wybory w Unii Europejskiej - podkreślił Berlusconi. Wyraził opinię, że "lewica jest wszędzie w kryzysie, a populiści "nigdy nie wygrali".

Berlusconi ogłosił, że w programie wyborczym Forza Italia znajdzie się reforma wymiaru sprawiedliwości, w tym rozdzielenie funkcji sędziego i prokuratora, a także zmiana przepisów o podsłuchach.

- Dosyć z powolnymi postępowaniami sądowymi. Musimy domagać się europejskich standardów - zaznaczył.

"Nie musimy organizować prawyborów, bo mam lidera"

Jak mówił lider Forza Italia, w programie partii znajdzie się też zapowiedź obniżenia podatków dla rodzin i firm, oraz VAT-u.

W swym wystąpieniu Berlusconi apelował też:

- Nie pozwólmy, by Rosja patrzyła tylko na wschód, pamiętajmy, że jest częścią Zachodu. Ja sam zostałem ukształtowany przez rosyjskich klasyków - mówił.

Nie wiadomo jeszcze, kto będzie kandydatem Forza Italia na premiera i czy ugrupowanie to utworzy szerszą koalicję z innymi partiami centroprawicy. Nieoficjalnie spekulowano niedawno, że Berlusconi chciałby, by kandydatem na premiera był Tajani. Przewodniczący Parlamentu Europejskiego zasugerował jednak wcześniej, że nie rozważa takiej propozycji i zamierza dalej pełnić obecną funkcję. Zapowiadając zaś wystąpienie przywódcy Forza Italia, Tajani oświadczył w Fiuggi:

- My nie musimy organizować prawyborów, bo mamy lidera. Nazywa się Silvio Berlusconi - powiedział przewodniczący Parlamentu Europejskiej.

Zgodnie z kalendarzem, wybory parlamentarne we Włoszech powinny odbyć się w pierwszym kwartale przyszłego roku.

Autor: JZ//rzw / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Raporty: