Siedmiu polskich żołnierzy zostało rannych w wyniku eksplozji miny pułapki. Do ataku na konwój doszło we wtorek o godzinie 14.50 czasu lokalnego w południowej części prowincji Ghazni, kilkanaście kilometrów od bazy Warrior.
Silny przydrożny ładunek uszkodził transporter kołowy Rosomak. Wszyscy poszkodowani stanowili jego załogę.
Nie ma zagrożenia życia
Ranni żołnierze zostali przetransportowani śmigłowcami do szpitala w bazie Ghazni. Dwóch z poszkodowanych jest w stanie poważnym, ale stabilnym.
- Lekarze co do stanu dwóch poważniej rannych wyrokują na tyle dobrze, że nie ma zagrożenia ich życia - mówił na antenie TVN24 major Piotr Jaszczyk z Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych. W środę "kilku spośród poszkodowanych żołnierzy" zostanie przetransportowanych do bazy Bagram. - Jeżeli zajdzie konieczność dalszej ewakuacji medycznej, to żołnierze są ewakuowani do bazy Rammstein na terenie Niemiec - poinformował później Jaszczuk.
Rodziny rannych zostały poinformowane o zdarzeniu.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, fot. MON