"6 czerwca, 1944, godz. 21..." Relacjonują "na żywo" II wojnę światową

"Do Normandii dotarliśmy o 6 lub 7 rano i rozpętało się piekło"
"Do Normandii dotarliśmy o 6 lub 7 rano i rozpętało się piekło"
tvn24
Relacjonują "na żywo" II wojnę światowątvn24

Relacja dzień po dniu, godzina po godzinie, a wszystko opatrzone archiwalnymi zdjęciami i nagraniami - tak wyglądają opisy II wojny światowej zamieszczane w mediach społecznościowych.

Oprócz zamieszczania "suchych" informacji na temat dawnych konfliktów coraz powszechniejsze staje się prowadzenie relacji "na żywo", zupełnie jakby trwały teraz.

Tak właśnie relacjonowana jest II wojna światowa.

Type 99 in action during #PearlHarbor pic.twitter.com/4HA8xksP1J— World War II History (@WWarII) 7 grudnia 2014

"6 czerwca, 1944 roku, godz. 23:59"

Relację z wojny dzień po dniu, godzina po godzinie można znaleźć m.in. na Twitterze. Na profilu "World War II History" prowadzonym przez historyka Stevena Terjesona oprócz archiwalnych zdjęć i nagrań znaleźć można informacje dotyczące konkretnej godziny, w jakiej miało miejsce dane wydarzenie. Analogiczna akcja jest prowadzona również na Facebooku.

Jun 06, 1944 - 23:59 - D-Day: Many Allied objectives for D-Day remain unachieved, but all five Allied beachheads... https://t.co/koAUgTJh1I— World War II History (@WWarII) 7 czerwca 2016

Last surviving Second World War hero to storm the Reichstag dies https://t.co/zukdQ6koqK— World War II History (@WWarII) 10 grudnia 2015

Zdjęcia i anegdoty

Z kolei na koncie "RealTimeWWII", którego prowadzącym również jest historyk, 24-letni Alwyn Collinson, pojawiły się, podobnie jak u Terjesona, m.in. tweety informujące o liczbie wojsk zbliżających się do Normandii, czy też mało znane zdjęcia oraz fakty. Relacje ubogacone są zdjęciami i anegdotami.

"Nadszedł D-Day"

Profile są prowadzone chronologicznie, a jednym z ostatnich wydarzeń, jakiego dotyczą, jest D-Day, dzień, w którym rozpoczęła się operacja aliantów w Normandii.

Ofensywa na zajętą przez Niemców Francję zaczęła się krótko po północy, jednak pierwsi alianci stanęli na plaży w Normandii ok. godz. 6.30. Media były znacznie wolniejsze niż dzisiaj i podlegały ścisłej cenzurze wojennej. Dziennikarze musieli mocno się pilnować, żeby swoimi informacjami nie działać na szkodę kraju.

Inwazję oficjalnie potwierdzono o godz. 9.30. BBC poinformowała o tym w serwisie specjalnym w południe. Wcześniej, już o 8 rano, ostrzeżono jedynie cywilów mieszkających niedaleko wybrzeża okupowanego przez nazistowskie Niemcy.

O godz. 12 dziennikarz John Snagge odczytał: "Nadszedł D-Day. Wcześnie rano alianci rozpoczęli atak na północno-zachodnim brzegu europejskiej twierdzy Hitlera".

Od godz. 13 BBC posiłkowało się już relacjami swoich korespondentów wojennych w Europie.

2 German panzer divisions, not moving in daylight for fear of Allied bombers, have rushed overnight towards Normandy pic.twitter.com/HZgu4zbm7E— WW2 Tweets from 1944 (@RealTimeWWII) 7 czerwca 2016

Agents of French resistance working with Allied invaders in Normandy, guiding paratroopers & sabotaging railways. pic.twitter.com/xu2woHrD7k— WW2 Tweets from 1944 (@RealTimeWWII) 6 czerwca 2016

Autor: mart, nb/kk / Źródło: Washington Post; PAP; Twitter; Facebook

Źródło zdjęcia głównego: Twitter