240-kilogramowa matka urodziła

Aktualizacja:
240-kilogramowa matka
240-kilogramowa matka
TVN24
240-kilogramowa matkaTVN24

Matka waży 240 kilogramów, dziecko ułamek tego. Urodziło się przez cesarskie cięcie, inna metoda była zbyt ryzykowna. - Dwie pielęgniarki podtrzymywały jej brzuch, dwóch lekarzy przeprowadzało operację, a dwie kolejne pielęgniarki pomagały - mówi lekarz, który prowadził operację.

Dziecko ważyło 2 kg i 900 gr., mówi Valeriu Hornhoianu, ordynator oddziału położniczego, szpitala w Bukareszcie (Rumunia). Dziewczynka czuje się dobrze. Dostała 8 punktów w 10-ciostopniowej skali Apgara.

- Mała ma mnóstwo włosów, jest śliczna, wygląda dokładnie jak jej matka - mówi siostra matki.

Tkanka tłuszczowa produkuje hormony, ona nie jest obojętna dla organizmu, ona nie jest obojętna dla cyklu. W konsekwencji część osób z dużą nadwagą jest de facto osobami z dużymi problemami dotyczącymi płodności. dr Grzegorz Południewski, ginekolog

Rumunka nie jest jednak rekordzistką - waży 10 kilogramów mniej od pewnej ciężarnej Rosjanki. Jednak i tak lekarze uważają, że nawet sam fakt, że Victoria zaszła w ciążę zakrawa na cud.

- Tkanka tłuszczowa produkuje hormony, ona nie jest obojętna dla organizmu, ona nie jest obojętna dla cyklu. W konsekwencji część osób z dużą nadwagą, ma de facto duży problem dotyczący płodności - mówi dr Grzegorz Południewski, ginekolog.

Najgorsze za nią

Ale głównym problemem jest w takim przypadku poród, podczas którego serce może nie wytrzymać. Taka tusza u ciężarnej to spore wyzwanie także dla anestezjologa. Victorii podano 4 razy więcej środków do narkozy niż przeciętnej kobiecie.

- Musimy oczywiście dostosować się do sytuacji wagowej tej osoby, ale zdawać sobie sprawę też trzeba z tego, że osoby, u których ta nadwaga jest znacząca, są osobami chorymi, więc ich reakcja na wiele leków może być odmienna - dodaje Południewski.

Jednak matka nie musiała się na to wszystko narażać, zdaniem dietetyków kilogramy gubić można nawet będąc w stanie błogosławionym. - Dobiera się odpowiednią kaloryczność diety, no i przy jej istniejących zapasach tkanki tłuszczowej nie dochodzi do negatywnych wpływów na płód, na rozwijające się dziecko - mówi Katarzyna Iwańska-Drelicharz z krakowskiego centrum leczenia otyłości.

Tymczasem szczęśliwa mama, Victoria, z córką zostaną w szpitalu jeszcze miesiąc. W rodzinnej wsi może spodziewać się hucznego przyjęcia. Na wagę narodzin.

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24