"To jest kwestia złej organizacji pracy"

Aktualizacja:
Kolejka do rejestracji w Centrum Onkologii w Warszawie
Kolejka do rejestracji w Centrum Onkologii w Warszawie
TVN24.pl
Kolejka do rejestracji w Centrum Onkologii w WarszawieTVN24.pl

Cztery miesiące po pierwszej wizycie w Centrum Onkologii w Warszawie ponownie udaliśmy się tam z ukrytą kamerą. Przy rejestracji doliczyliśmy się 148 chorych na raka pacjentów. Znów przyglądaliśmy się tłumom i cierpieniu chorych. - Wydaje mi się, że problem nie tkwi w pieniądzach. To jest kwestia złej organizacji pracy. Czy rzeczywiście na tej przestrzeni nie można wygospodarować dodatkowych miejsc dla pacjentów? Ambulatorium pozostawia wiele do życzenia - mówi w rozmowie z tvn24.pl były minister zdrowia prof. Wojciech Maksymowicz. Dyrektor instytutu prof. Maciej Krzakowski najpierw udzielił nam obszernego wywiadu, potem odmówił autoryzacji własnych słów.

16 marca 2010 opublikowaliśmy reportaż o trudnych warunkach leczenia pacjentów warszawskiego Centrum Onkologii przy ul. Roentgena.

Reporter tvn24.pl spędził w przychodni dwa dni z ukrytą kamerą. Zarejestrował wielogodzinne kolejki w oczekiwaniu na wizytę i zmagania zrezygnowanych pacjentów. Po publikacji dyrektor Centrum prof. Maciej Krzakowski podał się do dymisji, której nie przyjęła minister zdrowia Ewa Kopacz. Ministerstwo przeprowadziło kontrolę placówki a do redakcji spłynęło wiele maili. Oto niektóre z nich:

Mail od pracownika Centrum Onkologii: "Prof. Krzakowski to uczciwy i bardzo pracowity człowiek".

Inny pracownik Centrum Onkologii: "To co pan napisał w artykule to tylko czubek góry lodowej. W rzeczywistości jest jeszcze gorzej. Chaos i załatwianie partykularnych interesów. Dyrektor jest bezradny w starciu z ludźmi znajdującymi się bezpośrednio pod nim - kadrą zarządzającą COI".

Wiadomość od pacjenta: "Problemem nie jest skuteczność leczenia. Problemem są warunki. To dlatego, że w Polsce wciąż jest za dużo chorych a za mało szpitali".

Jeszcze jeden pacjent: "Tu nadal nie ma człowieczeństwa".

16 i 19 lipca pojawiliśmy się ponownie w Centrum Onkologii - dokładnie cztery miesiące po ostatniej wizycie.

Nie ma wolnych krzeseł

W hallu rejestracyjnym znajduje się 148 osób. Pacjenci po chemii, starsi ludzie o kulach. Co najmniej 54 osoby czekają w jednej kolejce na zapis do gabinetów opatrunku, gastroskopii i kolonoskopii. Ile dokładnie nie wiadomo. Niektórzy nie mają sił by stać, więc siedzą. W hallu nie ma wolnych krzeseł.

- Stoję już dobrą godzinę. Jeszcze jedenaście osób przede mną. Plus trzy, które poszły usiąść, bo nie miały sił - mówi pacjentka z Radomia.

Ustawiam się na końcu kolejki. Do okienka dotrę po 1 godz i 27 minutach. W tym czasie co najmniej dwie osoby zrezygnują z rejestracji ("Przyszłam za późno więc przyjdę wcześniej w następny piątek", "Nie mam siły sam stać. Poproszę syna, żeby przyszedł ze mną").

Wszyscy chcieliśmy by do onkologa można było się zgłaszać bez skierowania. Trzeba przeprowadzić obiektywne badania, czy to co miało być dobrodziejstwem nie okazało się źródłem problemu prof. Wojciech Maksymowicz, były minister zdrowia

Standardy

Standardy unijne przewidują 4 metry kwadratowe na jednego pacjenta. W hallu rejestracyjnym na każdych czterech metrach kwadratowych znajduje się 10-12 pacjentów.

Dyrekcja wprowadziła pierwsze zmiany: zmodyfikowany został system rejestrowania chorych do poszczególnych gabinetów. Wprowadzono limity przyjęć. Gabinety otwierane są punktualnie, ale tłumy nie znikły.

Ambulatorium jak dworzec

Nie wiele lepiej jest w pobliskiej poczekalni. Do gabinetu rejestracyjnego "chorych pierwszorazowych" ustawiło się blisko 30 osób (Na zapis czeka się godzinę). Na korytarzu wyczekuje jeszcze ponad sto osób. Wolontariusz próbuje przebić się przez tłum z wózkiem inwalidzkim. Zatrzymuje się co pół metra.

- Pacjenci są nam wdzięczni, że opiekujemy się nimi i często się przed nami otwierają. Mówią, że czują tu szczególny lęk - mówi wolontariusz.

Centrum powinno działać 24 godziny na dobę. Gdyby wizyty nie trwały do godz. 14 to nie byłoby tych tłumów, a ambulatorium nie wyglądałoby jak perony Dworca Centralnego. Elżbieta K., "Amazonka"

Elżbieta K. działa w Stowarzyszeniu "Amazonki". W COI leczy się na raka piersi. - Zawsze powtarzam, że Centrum powinno działać 24 godziny na dobę. Gdyby wizyty nie trwały do godz. 14 to nie byłoby tych tłumów, a ambulatorium nie wyglądałoby jak perony Dworca Centralnego. Tylko skąd wziąć na to pieniądze? - zastanawia się.

Być może w niedalekiej przyszłości postulat "Amazonki" zostanie spełniony. W Centrum rozważa się wydłużenie godzin pracy gabinetów.

Mniej na leczenie nowotworów?

Narodowy Fundusz Zdrowia finansuje Instytut na podobnym poziomie co w roku ubiegłym. - W pierwszych miesiącach tego roku Instytut Onkologii otrzymywał średnio poniiżej 30 mln zł - mówi Wanda Pawłowicz z biura prasowego mazowieckiego NFZ.

W styczniu: 22,947 mln zł; w lutym: 25,469 mln zł; w marcu: 35 mln zł, w kwietniu: 27,729 mln zł; w maju: 25,706 mln zł; w czerwcu: 28,599 mln zł.

Na czwartkowym posiedzeniu sejmowej komisji zdrowia posłowie wydali negatywną ocenę planu przyszłorocznego budżetu NFZ. Mimo, że przyszłoroczny budżet ma być większy o 2 mld zł (w tym roku przeznaczono 56 mld zł), to na leczenie szpitalne, w tym onkologię, przeznaczono mniej o 2,5 mld zł.

W piątek komisja finansów pozytywnie zaopiniowała plan finansowy NFZ.

"O kolejności decyduje lekarz"

Na drzwiach do obleganego gabinetu Kliniki Nowotworów Tkanek Miękkich i Kości można przeczytać: "O kolejności przyjmowania pacjentów decyduje lekarz".

- Nasuwa się gorzki żart - zauważa jeden z pacjentów. - Decyduje lekarz i koperta.

Maria B. jest przedsiębiorcą z Warszawy ze zdiagnozowanym rakiem piersi. Chciała być lepiej traktowana podczas leczenia. - Zależało mi na szybkim przyjęciu na oddział, sali z mniejszą ilością łóżek i konsultacjach dłuższych niż 30 sekund - tłumaczy i zaraz dodaje: - Lepsze traktowanie kosztowało mnie tysiąc złotych.

- To smutne, bo wiem, że wystarczy jeden telefon do odpowiedniej osoby i znajdujesz się przed setką oczekujących na wizytę pacjentów - mówi, także anonimowo pracownik COI. - Pod tym względem wciąż niewiele się nie zmienia.

System rejestracyjny i kontrolowana przez NFZ tzw. lista oczekujących ma zminimalizować ryzyko korupcji.

- Pamiętajmy, że problem korupcji jest marginalny. Większość lekarzy i pielęgniarek nie bierze łapówek - mówi pacjent.

"Zająłem się przychodnią bo była straszna"

Kilka dni po publikacji pierwszego reportażu o Centrum Onkologii, prof. Maciej Krzakowski udzielił wywiadu "Pulsowi Medycyny":

"Wkrótce po objęciu funkcji dyrektora zająłem się przychodnią, bo to była rzecz straszna. Podjęliśmy pewne działania, które troszkę poprawiły sytuację, a docelowo mają dużo zmienić. Nie wszystkie zmiany da się przeprowadzić od razu, bo oprócz rozmaitych wad organizacyjnych przychodnia jest po prostu za mała.” – tłumaczył dyrektor COI.

"Nie o to chodziło"

Prof. Wojciech Maksymowicz w latach 1997-99 kierował Ministerstwem Zdrowia w rządzie Jerzego Buzka. To za jego kadencji została powołana instytucja lekarza rodzinnego, przejmującego część obowiązków lekarzy specjalistów. - Po 12 latach mogę powiedzieć, że istota instytucji lekarza rodzinnego poszła inną drogą niż planowałem. A to właśnie dobrze wykwalifikowany lekarz rodzinny mógłby odegrać istotną rolę przy rozwiązaniu problemu przeludnionego Centrum Onkologii - mówi prof. Maksymowicz. - Wszyscy chcieliśmy by do onkologa można było się zgłaszać bez skierowania. Trzeba przeprowadzić obiektywne badania, czy to co miało być dobrodziejstwem nie okazało się źródłem problemu - dodaje były minister.

Zdaniem prof. Maksymowicza nie można jednoznacznie określić kto jest winnym trudnej sytuacji w Centrum Onkologii - czy resort zdrowia czy ludzie zarządzający placówką. - Problem jednak nie tkwi w pieniądzach. To jest kwestia złej organizacji pracy. Czy rzeczywiście na tej przestrzeni nie można wygospodarować dodatkowych miejsc dla pacjentów? Ambulatorium pozostawia wiele do życzenia - mówi prof. Maksymowicz.

W Centrum mówi się, że wiele decyzji dyrektora było blokowanych przez personel zarządzający Instytutem. To ludzie, którzy są bezpośrednio pod dyrektorem Krzakowskim. Niektórzy już w Centrum nie pracują.

Wieliszew z kontaktem?

Sposobem na rozładowanie kolejek w Centrum Onkologii mogłoby być też przejęcie części pacjentów przez Mazowiecki Szpital Onkologiczny w podwarszawskim Wieliszewie. Ten jednak, mimo nowoczesnej aparatury, nie leczy tylu chorych na raka ilu mógłby, bo NFZ nie podpisał jeszcze kontraktu z placówką na świadczenia z zakresu onkologii i chirurgii onkologicznej.

- To nie była nasza zła wola. Szpital miał pewne braki w aparaturze. Jestem pewien, że znów stanie do przetargu i podpisze kontrakt z NFZ - mówi rzecznik Funduszu Andrzej Troszczyński.

- Poprawie sytuacji z pewnością nie służy monopolizacja usług oferowanych przez Centrum Onkologii - ocenia krótko prof. Maksymowicz.

Sytuacja Wieliszewa może się rozstrzygnąć na dniach. - 15 lipca zostały ogłoszone postępowania w trybie konkursu ofert o udzielenie świadczeń opieki zdrowotnej w powiedzie legionowskim, właśnie w zakresie onkologii i chirurgii onkologicznej - informuje rzecznik Ministerstwa Zdrowia Piotr Olechno.

Polska na dnie

23 lipca zapytaliśmy w Ministerstwie Zdrowia o wyniki inspekcji w Centrum Onkologii, która została przeprowadzona po pierwszej publikacji. Pytaliśmy też m.in. o plany poprawy sytuacji w COI i kwestię przestrzegania unijnych norm w hospitalizacji. Nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Wykrywalność nowotworów w Polsce wciąż wynosi 40 proc. W 2009 roku fachowy periodyk „European Journal of Cancer” sporządził ranking skuteczności walki z rakiem. Wśród badanych 23 państw europejskich Polska zajęła ostatnie miejsce.

Prof. Maciej Krzakowski 26 lipca udzielił nam obszernego wywiadu. Pytaliśmy m.in. o przyczyny złej organizacji pracy Instytutu, trudną sytuację pacjentów i działania, które miałyby uzdrowić Centrum Onkologii. Profesor odmówił autoryzacji swojego wywiadu.

Maciej Wasielewski//mat


Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl

Pozostałe wiadomości

Amerykański Departament Stanu zna sprawę polskiego sędziego, który uciekł na Białoruś - mówi w rozmowie z korespondentem "Faktów" TVN Marcinem Wroną Mark Toner z Departamentu Stanu USA. Toner dodaje, że Stany Zjednoczone są świadome wyzwań wschodniej flanki NATO, które stwarza agresywna postawa Rosji i wojna w Ukrainie oraz robią wszystko, by wspierać w nich Polskę i innych sojuszników. Był też pytany o sprawę polskiego sędziego Tomasza Szmydta, który uciekł na Białoruś. Przekazał, że Departament Stanu zdaje sobie sprawę z tego, co się wydarzyło. - Ale jest to wewnętrzna kwestia rządu polskiego - dodał.

Mark Toner: Będzie to długa wojna. Wszyscy musimy się przygotować

Mark Toner: Będzie to długa wojna. Wszyscy musimy się przygotować

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

W piątkowy wieczór nad Polską pojawiła się zorza polarna. Zachwyciła swoim kolorem i wyjątkowością. Na Kontakt24 spływają od internautów zdjęcia, na których udało się uchwycić ten widok.

Zorza nad Polską. Niezwykłe widoki na niebie

Zorza nad Polską. Niezwykłe widoki na niebie

Źródło:
Kontakt24, TVN24

Około 100 osób zostało rannych w wyniku zderzenia się pociągów na wiadukcie w Buenos Aires – podała stacja TN. Nie ma informacji o ofiarach śmiertelnych, ale kilkadziesiąt osób trafiło do szpitali. - Słyszeliśmy huk zderzających się wagonów - relacjonowała jedna z uczestniczek wypadku. Dodała, że "wiele osób leżało na podłodze" i widziała "ciężko rannych".

Zderzenie pociągów na wiadukcie, dziesiątki rannych

Zderzenie pociągów na wiadukcie, dziesiątki rannych

Źródło:
PAP, Reuters, TN

Rosyjska ofensywa pod Charkowem prawdopodobnie będzie zwiększać intensywność - powiedział w piątek rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby. Jak stwierdził, należy zakładać, że Rosjanie mogą szykować się do bezpośredniego ataku na miasto.

USA nie wykluczają ataku na Charków. Rosja chce stworzyć "płytką strefę buforową"

USA nie wykluczają ataku na Charków. Rosja chce stworzyć "płytką strefę buforową"

Źródło:
PAP

Na Słońcu doszło do kilku silnych rozbłysków, w wyniku czego w kierunku Ziemi podążają duże ilości plazmy. Oznacza to, że najbliższej nocy na niebie może pojawić się zorza polarna. "Mogą to być najlepsze warunki do obserwacji zorzy polarnej nad Polską od kilku-kilkunastu lat" - napisał Karol Wójcicki, autor bloga "Z głową w gwiazdach".

Burza geomagnetyczna. "Przed nami noc, na którą współczesny świat prawdopodobnie nie był gotowy"

Burza geomagnetyczna. "Przed nami noc, na którą współczesny świat prawdopodobnie nie był gotowy"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Z głową w gwiazdach,

Chwile grozy na basenie w Tczewie. Gdyby nie 10-letni Tymon, nie wiadomo, czy nie skończyłoby się tragicznie. Koleżanka Tymona nagle zniknęła pod wodą. Chłopiec wołał ratowników na pomoc, ale w końcu sam wyciągnął dziewczynkę na powierzchnię. Wszystko widać na filmie z monitoringu. Widać też, gdzie byli wtedy ratownicy. 

Ratownicy nie reagowali, gdy dziewczyna zniknęła pod wodą. Uratował ją 10-letni Tymon

Ratownicy nie reagowali, gdy dziewczyna zniknęła pod wodą. Uratował ją 10-letni Tymon

Źródło:
Fakty TVN

Mamy do czynienia albo z napastliwym i obrzydliwym kłamstwem politycznym, do czego formacja pani Szydło i ona sama już nas trochę przyzwyczaiła, albo mamy do czynienia z jakąś niesłychaną historią - powiedział Bartłomiej Sienkiewicz, komentując wypowiedź Beaty Szydło dotyczącą sprawy Tomasza Szmydta, w "Faktach po Faktach". Jak mówił, "pora na komisję, która zbada, w jaki sposób rosyjskie wpływy w państwie polskim się rozszerzyły za czasów PiS, ponieważ wniosek z tego jest oczywisty - ktoś czegoś nie dopilnował". - Czy to była głupota i ochrona swoich, czy to była zła wola? To kluczowe pytanie w tej chwili dla wewnętrznej polityki Polski - stwierdził.

Sienkiewicz o słowach Szydło: to obrzydliwe kłamstwo polityczne albo niesłychana historia

Sienkiewicz o słowach Szydło: to obrzydliwe kłamstwo polityczne albo niesłychana historia

Źródło:
TVN24

Jeżeli chodzi nam o łapanie agentów, czy tropienie kogoś, kto rzeczywiście pracował dla jakiegoś obcego wywiadu, to od tego mamy służby, a nie komisje - mówił w "#BezKitu" marszałek Sejmu Szymon Hołownia, komentując pomysł powołania komisji do badania wpływów rosyjskich i białoruskich w Polsce.

Hołownia: jeżeli chodzi nam o łapanie agentów, to od tego mamy służby, a nie komisje

Hołownia: jeżeli chodzi nam o łapanie agentów, to od tego mamy służby, a nie komisje

Źródło:
TVN24

W piątkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana. Blisko rozbicia kumulacji było w Polsce, gdzie pojawiła się wygrana drugiego stopnia.

Wyniki Eurojackpot z 10 maja 2024. Jakie liczby padły podczas ostatniego losowania?

Wyniki Eurojackpot z 10 maja 2024. Jakie liczby padły podczas ostatniego losowania?

Źródło:
tvn24.pl

Może być tak, że nie będzie kredytu zero procent, a zostanie zastąpiony on innym rozwiązaniem - stwierdził w piątek w radiowym wywiadzie wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Wcześniej, w czwartek pismo w sprawie programu Mieszkanie na start skierował do resortu rozwoju zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich.

Głośny projekt pod znakiem zapytania. "Może być tak, że go nie będzie"

Głośny projekt pod znakiem zapytania. "Może być tak, że go nie będzie"

Źródło:
tvn24.pl

Pożar wybuchł na terenie składowiska odpadów w Siemianowicach Śląskich. Gęsty czarny dym widoczny był nawet kilkadziesiąt kilometrów dalej. Sprawdź, jaki jest prawdopodobny scenariusz rozprzestrzeniania się zanieczyszczeń związanych z pożarem.

Trasa chmury zanieczyszczeń z Siemianowic. IMGW o prawdopodobnym scenariuszu

Trasa chmury zanieczyszczeń z Siemianowic. IMGW o prawdopodobnym scenariuszu

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, IMGW, TVN24

Ogromny pożar w Siemianowicach Śląskich. Ogień pojawił się na terenie składowiska odpadów. Kłęby czarnego dymu widać było z kilku kilometrów. Podczas gaszenia pożaru składowiska poszkodowanych zostało dwóch strażaków. Pożar jest opanowany. Trwa dogaszenie. Trudno na razie przewidzieć, kiedy się zakończy.

Dwóch strażaków poszkodowanych, trwa dogaszenie pożaru. Alert RCB obowiązuje

Dwóch strażaków poszkodowanych, trwa dogaszenie pożaru. Alert RCB obowiązuje

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

W Siemianowicach Śląskich, na terenie składowiska odpadów, wybuchł pożar. Burmistrz Czeladzi przekazał, że woda w rzece Brynicy jest zanieczyszczona chemikaliami. Materiały otrzymaliśmy na Kontakt 24. 

Brynicą spływa woda zanieczyszczona chemikaliami. To pokłosie pożaru w Siemianowicach Śląskich

Brynicą spływa woda zanieczyszczona chemikaliami. To pokłosie pożaru w Siemianowicach Śląskich

Źródło:
Kontakt 24, TVN24, Wprost, Gazeta Wyborcza

To jest nie tylko naplucie w twarz sędziom zaangażowanym w obronę praworządności. To jest przede wszystkim pokazanie gestu Lichockiej obywatelom, którzy przez osiem lat stali pod sądami - powiedział sędzia Igor Tuleta, komentując poprawki wprowadzone przez Senat do nowelizacji ustawy o KRS.

Senat wprowadził zmiany w noweli ustawy o KRS. Tuleya: to pokazanie gestu Lichockiej obywatelom

Senat wprowadził zmiany w noweli ustawy o KRS. Tuleya: to pokazanie gestu Lichockiej obywatelom

Źródło:
Trójka Polskie Radio

"Precz z Zielonym Ładem" - krzyczeli rolnicy w Warszawie, ale na szubienicy powiesili nie Zielony Ład, tylko kukłę Donalda Tuska. Może zapomnieli, że to unijny komisarz z Prawa i Sprawiedliwości do Zielonego Ładu namawiał i podkreślał, że to program rolny PiS-u? Na miesiąc przed wyborami do Parlamentu Europejskiego na ulicach Warszawy można było usłyszeć, że Unia to "eurokołchoz".

Kukła Donalda Tuska na szubienicy podczas protestu w Warszawie. Demonstranci mówili o "eurokołchozie"

Kukła Donalda Tuska na szubienicy podczas protestu w Warszawie. Demonstranci mówili o "eurokołchozie"

Źródło:
Fakty TVN

Prokuratura Okręgowa w Płocku, która w marcu 2022 r. przedstawiła Radosławowi K. zarzuty zabójstwa trzech chłopców w wieku 8, 12 i 17 lat (Piotra, Adriana i Oskara), skierowała do sądu wniosek o umorzenie śledztwa i umieszczenie mężczyzny w zakładzie psychiatrycznym. Biegli uznali, że K. jest niepoczytalny.

Podejrzany o zabicie trzech chłopców nie stanie przed sądem

Podejrzany o zabicie trzech chłopców nie stanie przed sądem

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

- Sąd ma świadomość, że tak naprawdę największą karą dla oskarżonego będzie dalsze życie ze świadomością, że do śmierci jego syna doszło tylko i wyłącznie z jego winy. Ta nieformalna kara, w przeciwieństwie do tej oficjalnej kary pozbawienia wolności, nie ulegnie zatarciu - tak wyrok dla 32-latka, który po pijanemu spowodował wypadek, w którym zginął czteroletni Miłosz, uzasadniał sędzia Łukasz Kaczmarzewski.

Ojciec był pijany, Miłosz nie żyje. Wyrok sądu i "największa kara, która nigdy nie zostanie zatarta"

Ojciec był pijany, Miłosz nie żyje. Wyrok sądu i "największa kara, która nigdy nie zostanie zatarta"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ciała prawdopodobnie dwóch dziewczynek w wieku trzech i pięciu lat znaleźli w piątek policjanci na prywatnej posesji w gminie Szczucin w powiecie dąbrowskim (Małopolska). Na miejscu pracuje prokurator. W sprawie zatrzymano 40-letnią matkę dzieci.

Ciała "prawdopodobnie dwóch małych dziewczynek" w pogorzelisku. Matka zatrzymana

Ciała "prawdopodobnie dwóch małych dziewczynek" w pogorzelisku. Matka zatrzymana

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Liczba ofiar śmiertelnych po wypadku autobusu, który spadł do rzeki w centrum Petersburga wzrosła do siedmiu - poinformował w piątek wieczorem Komitet Śledczy Rosji. Ratownicy wyciągnęli z zatopionego pojazdu dziewięć osób. Tuż po wypadku dwie z nich były w stanie ciężkim, cztery w stanie śmierci klinicznej. Kierowca autobusu został zatrzymany. Jak podały media, miał usiąść za kierownicą po 20-godzinnej zmianie, po kilku godzinach odpoczynku.

Autobus wpadł do rzeki. W centrum miasta

Autobus wpadł do rzeki. W centrum miasta

Źródło:
Meduza, tvn24.pl

W Bułgarii został ogłoszony stan epidemii z powodu krztuśca. Ministerstwo zdrowia w Sofii poinformowało, że w kraju odnotowano już 843 zachorowania. 80 procent przypadków choroby dotyczy dzieci do pierwszego roku życia.

Stan epidemii w Bułgarii. Najczęściej chorują dzieci do pierwszego roku życia

Stan epidemii w Bułgarii. Najczęściej chorują dzieci do pierwszego roku życia

Źródło:
PAP

Polska Prowincja Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej poinformowała o zatrzymaniu przez białoruskie władze dwóch zakonników. Ojcowie Andrzej Juchniewicz i Paweł Lemech posługują w sanktuarium w Szumilinie koło Witebska.

"Dywersyjna działalność na szkodę białoruskiego państwa". Zakonnicy zatrzymani

"Dywersyjna działalność na szkodę białoruskiego państwa". Zakonnicy zatrzymani

Źródło:
PAP, Radio Swoboda, Katolik.life

Kijów spodziewa się, że pierwsze myśliwce F-16 zostaną dostarczone na Ukrainę w czerwcu i lipcu - donosi w piątek Reuters, powołując się na wysokiej rangi źródło w ukraińskim wojsku. Nie podano jednak, kto ma dostarczyć odrzutowce.

Ukraina czeka na myśliwce F-16. Reuters: jest data pierwszej dostawy

Ukraina czeka na myśliwce F-16. Reuters: jest data pierwszej dostawy

Źródło:
Reuters, PAP

Jaka pogoda będzie w wakacje? Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej opublikował eksperymentalną długoterminową prognozę na lato 2024. Trzy miesiące mogą okazać się cieplejsze niż zazwyczaj - wynika ze wstępnych przewidywań.

Pogoda na wakacje. IMGW pokazał prognozę

Pogoda na wakacje. IMGW pokazał prognozę

Źródło:
IMGW

Kacza rodzina udała się na spacer przez centrum Warszawy. Stadko złożone z matki i dwunastu małych kaczuszek zdecydowało się na przekroczenie jednej z najszerszych i najbardziej ruchliwych ulic stolicy.

Kacza rodzina na spacerze w centrum. Wstrzymali dla nich ruch, nikt nie protestował

Kacza rodzina na spacerze w centrum. Wstrzymali dla nich ruch, nikt nie protestował

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogli wskazać Zdjęcie XX-lecia. Koniec głosowania to dokładnie 10 maja o godzinie 23.59. Wyboru można było dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybierali Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo. Ostatni dzień głosowania

Internauci wybierali Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo. Ostatni dzień głosowania

Źródło:
TVN24

TVN24 znalazła się na czele rankingu najbardziej opiniotwórczych stacji telewizyjnych dekady - wynika z analizy Instytutu Monitorowania Mediów (IMM). Stacja była cytowana 181,8 tysiąca razy w latach 2014-2023.

TVN24 najbardziej opiniotwórczą stacją telewizyjną dekady

TVN24 najbardziej opiniotwórczą stacją telewizyjną dekady

Źródło:
tvn24.pl

Palestyna coraz bliżej członkostwa w Organizacji Narodów Zjednoczonych. Zgromadzenie Ogólne uchwaliło w piątek rezolucję popierającą przyznanie Palestynie statusu stałego członka. Wśród 143 państw głosujących za rezolucją była Polska. Przyznanie statusu stałego członka musi zatwierdzić jeszcze Rada Bezpieczeństwa.

Polska poparła przyznanie Palestynie statusu stałego członka ONZ

Polska poparła przyznanie Palestynie statusu stałego członka ONZ

Źródło:
PAP

Już 11 czerwca platforma streamingowa Max zadebiutuje w Polsce. Czym będzie się różnić od HBO Max, które zastąpi? Jakie pakiety będą dostępne w jej ramach? Jakie tytuły zostaną dodane do jej biblioteki? Wyjaśniamy.  

Max nadchodzi. 5 rzeczy, które trzeba wiedzieć o nowej platformie  

Max nadchodzi. 5 rzeczy, które trzeba wiedzieć o nowej platformie  

Źródło:
TVN24.pl